Wolff: Mercedes nie może zacząć bujać w obłokach

Mercedes rozpoczął sezon 2013 w nadspodziewanie wysokiej formie, ale dyrektor wykonawczy zespołu Christian 'Toto' Wolff zaznaczył, że Srebrne Strzały jeszcze mają nad czym pracować, dlatego muszą dalej dawać z siebie więcej niż rywale oraz stąpać twardo po ziemi.

O ile pod koniec zeszłorocznych zmagań Mercedes wyraźnie odstawał od czołówki, o tyle w drugiej rundzie sezonu 2013 na torze Sepang ustępował tylko mistrzowskiej stajni Red Bull Racing. Nowy kierowca niemieckiego teamu Lewis Hamilton przeciął metę GP Malezji trzeci i stwierdził, że jego ekipa jest obecnie drugą siłą stawki. Wolff przyznał, iż imponujące wejście w sezon zwiększyło oczekiwania Mercedesa, lecz jednocześnie przestrzegł przed hurraoptymizmem.

„Oczywiście". - odparł dyrektor wykonawczy zespołu spytany przez serwis Autosport, czy nadzieje Srebrnych Strzał na mocne występy wzrosły. „Przegranie walki o pole position w Malezji nie było aż tak wielką tragedią, bo wyobraź sobie, jak wielkie byłyby oczekiwania na wyścig, gdybyśmy je zdobyli.

Toto Wolff

„Zaliczyliśmy na Sepang solidne zawody. (Ale) mistrzowie świata pokazali nam, że jeszcze mamy co robić i powinniśmy pracować więcej od konkurencji. Oczekiwania są, ale nie możemy zacząć bujać w obłokach".

Dla Wolffa wysoka forma Mercedesa bądź co bądź nie jest zaskoczeniem. „Liczyłem na taką dyspozycję teamu. Właśnie w tym miejscu powinniśmy być". - tłumaczył Austriak. „Jeżeli chcesz należeć do grona topowych stajni i zdobyć mistrzostwo, musisz złożyć wszystko w jedną całość. Cieszę się, że podczas drugiego tegorocznego wyścigu umocniliśmy naszą pozycję, ale musimy dalej pracować, rozwijać się i iść naprzód. Ostatnie zawody to już przeszłość".