Webber po wypadku pożegnał się z punktami

Mark Webber po wypadku podczas kwalifikacji przyznał, że praktycznie nie ma już szans na zdobycie punktów przed własną publicznością.

Australijczyk po bardzo udanych piątkowych treningach już na początku drugiej części kwalifikacji wypadł z toru. Jak się później okazało przyczyną wypadku była pęknięta tarcza hamulcowa, jednak na szczęście Webber wyszedł z opresji bez szwanku. „Przyczyną wypadku była awaria w przednim prawym kole”, powiedział Webber. „Już w pierwszym zakręcie poczułem, że coś jest nie tak, ale dopiero w szóstym zakręcie coś pękło i wylądowałem w pułapce żwirowej.”

„W normalnych warunkach nie mam więc szans na punkty, ponieważ wyprzedzanie na tym torze jest ekstremalnie trudne. Dam jednak z siebie wszystko.”

Wypadek Marka Webbera

Zdecydowanie więcej szczęścia miał David Coulthard. Szkot wystartuje do Grand Prix Australii z ósmej pozycji, chociaż przyznał, że nie był w stanie jechać tak szybko, jakby chciał.

„Miałem drobne kłopoty, szczególnie na miękkich oponach”, powiedział Coulthard. „Myślę, że w czasie wyścigu różnica pomiędzy obiema mieszankami może być całkiem duża.”

„Liczyliśmy na miejsce w pierwszej dziesiątce, ale wolałbym trochę bardziej zaatakować. Niestety bolid był zbyt niestabilny na nierównościach.”

„Aktualnie koncentruję się już tylko i wyłącznie na starcie, który bez kontroli trakcji może być bardzo interesujący.”