Vettel złoży wyjaśnienia w sprawie zignorowania poleceń zespołu

Red Bull planuje przedyskutować z Sebastianem Vettelem jego zachowanie podczas niedzielnych zawodów na torze Sepang. Niemiec znów zignorował polecenia przełożonych otrzymywane przez radio.

Po rozerwaniu opony w kontakcie z Narainem Karthikeyanem, panujący mistrz świata wypadł z punktowanej dziesiątki. Tuż przed końcem zmagań inżynier poprosił go, by zatrzymał swój bolid ze względu na awarię chłodzenia hamulców. Nieukończenie wyścigu pozwoliłoby Niemcowi zamontować w bolidzie nową skrzynię biegów na następne Grand Prix.Jednak Vettel dojechał do mety. Potem tłumaczył, że nie słyszał otrzymywanych komunikatów, ponieważ zepsuło mu się radio, ale fotografie wykonane podczas wyścigu ujawniają, iż 24-latka informowano o potrzebie zatrzymania auta także za pomocą tablic pokazywanych na prostej start-meta. Bezpośrednio po wyścigu Sebastian powiedział natomiast, że mógł „oszczędzić" bolid, lecz „wolałem zobaczyć flagę w szachownicę". Zdaniem niemieckiej gazety Bild aktualny czempion umyślnie zignorował polecenie zespołu. „Porozmawiamy z nim o tym". - wyznał szef Red Bull Racing, Christian Horner.

Nieposłuszeństwo Vettela wobec Czerwonych Byków powoli staje się normą. W zeszłym sezonie Niemiec aż dwukrotnie zlekceważył zalecenie nie podejmowania próby ustanowienia najlepszego czasu okrążenia w wyścigu.