Vettel: Czas pole position był w moim zasięgu

Sebastian Vettel boleje nad porażką z Lewisem Hamiltonem w walce o pole position do GP Malezji przekonany, że jego Red Bull miał tempo, by pobić wynik asa Mercedesa.

Podczas mokrych kwalifikacji Formuły 1 na torze Sepang obrońca mistrzowskiego tytułu uległ Hamiltonowi o zaledwie 0.055 sekundy. Vettelowi trudno przełknąć tak małą stratę.

„Na pewno nie pojechałem Q3 idealnie. Bardzo chciałbym mieć drugą szansę". - mówił Niemiec.

„Pokonując moje pierwsze okrążenie czułem, że mogłem zyskać trochę tu i tam. Tak małą różnicę bez wątpienia dało się zniwelować.

„Ale Lewis pewnie też jeszcze by się poprawił, gdyby miał drugie podejście". - zauważył.

Hamilton potwierdzał.

„Pojechałem bezpieczne okrążenie". - tłumaczył. „Na pierwszym kółku w Q3 zawsze zostawiasz sobie pewne rezerwy, żeby mieć jakiś czas okrążenia nawet gdyby się coś wydarzyło, albo wywieszono żółtą flagę.

„Może mogłem wyciągnąć nieco lepszy rezultat, jednak teraz to nie ma znaczenia. Zdobyłem co chciałem". - podsumował.

Vettel o ile żałuje przepuszczonego koło nosa pole position, o tyle 2. miejsce postrzega jako duży sukces, po koszmarnych testach zimowych dla Red Bulla i swoim nieudanym występie w GP Australii.

„Oczywiście bardzo się cieszę z wejścia do pierwszego rzędu". - przyznał.„Jeżeli się nie mylę, jutro moja strona może być dobra do startu". - dodał.