Vettel: Gonimy Mercedesa

Sebastian Vettel wierzy, że jego Red Bull jest coraz bliżej tempa dominującego Mercedesa, po ukończeniu wyścigu Formuły 1 o GP Malezji bezpośrednio za Lewisem Hamiltonem oraz Nico Rosbergiem.

Obrońca mistrzowskiego tytułu wywalczył dziś najniższy stopień podium, wracając do gry po ogromnych problemach ze swoim nowym bolidem i silnikiem V6 turbo od Renault na zimowych testach oraz odpadnięciu z inauguracyjnych zawodów sezonu 2014 w Australii. O ile Vettel na torze Sepang nie stanowił zagrożenia dla najszybszego Hamiltona - finiszował 24.5 sekundy za zwycięzcą - o tyle czuje, że Red Bull goni konkurencyjność Mercedesa.

„Mój zespół i Renault wykonali potężną pracę - cisnęli razem naprawdę na całego. Ale przed nami wciąż długa droga". - mówił 26-latek. „Można zauważyć, że trochę tracimy do rywali - zwłaszcza do tych chłopaków (Hamiltona i Rosberga). Zawsze mają tempo, by nam odpowiedzieć, lecz wygląda na to, iż rozwijamy bolid szybciej od nich. Oby było tak dalej.

„Półtora miesiąca temu nie mogliśmy przejechać naraz 10 okrążeń, dzisiaj osiągnęliśmy metę jednego z najbardziej wymagających wyścigów dla bolidu w całym sezonie. Tak więc jesteśmy bardzo zadowoleni.

„Mercedes wykonał bardzo dobrą robotę i całkowicie zasługuje na swoje obecne położenie. Jednak my też jesteśmy silnym zespołem, możecie to zobaczyć po wynikach, jakie uzyskujemy mimo trudnego początku. Tak więc według mnie to tylko kwestia czasu".

Mercedes jest zaalarmowany postępami Red Bulla.„Naprawdę musimy zwracać uwagę, jak szybko idą do przodu". - podkreślał należący do kierownictwa ekipy były trzykrotny mistrz świata kierowców Niki Lauda.

„Mogę tylko doradzić Mercedesowi i całej reszcie, by wrzucili wyższy bieg, bo zwycięzca może być tylko jeden".