Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel zapraszany do walki z Mercedesami

Vettel zapraszany do walki z Mercedesami
Po finiszu Sebastiana Vettela na trzecim miejscu w pierwszym wyścigu nowego sezonu Formuły 1 o GP Australii drugi na mecie Nico Rosberg liczy, że Ferrari pójdzie za ciosem i umożliwi swojemu nowemu kierowcy podjęcie walki tego roku z nim oraz drugim zawodnikiem dominującego Mercedesa - zwycięzcą Lewisem Hamiltonem.
Vettel stanął na podium w pierwszym występie dla Ferrari dzięki przeskoczeniu w pit-stopach ruszającego przed nim Felipe Massy z Williamsa. Mercedesy jednak były poza zasięgiem byłego 4-krotnego mistrza świata - dojechały pół minuty przed nim. Rosberg wyraził nadzieję na zmianę takiego stanu rzeczy - w trosce o emocje dla kibiców.
„Przez następne wyścigi będziemy dalej tak przewodzić stawce, będziemy próbowali utrzymywać tę przewagę". - mówił. „Ale byłoby dobrze, gdyby (Ferrari) mogło się trochę zbliżyć, o ile nie dogoni nas za bardzo". Spytany przez Vettela „mówisz poważnie?", Rosberg odparł: „Mam nadzieję, że rzucicie nam wyzwanie, bo to ważne w odniesieniu do całej F1 i do fanów.
„Część mnie myśli także o dobru widowiska, ponieważ chcę, aby widzowie przed telewizorami świetnie się bawili.
„Jeżeli zbliżylibyście się nieco, byłoby fantastycznie".
Hamilton typuje, że Ferrari rzeczywiście w końcu zacznie zagrażać Mercedesowi.
„Sebastian musiał wykonać dobrą robotę, aby dojść do miejsca, w którym jest dzisiaj". - powiedział aktualny czempion.„Nie widziałem czasów, ale sądzę, iż Ferrari wykonało ogromny krok naprzód. Dlatego nie możemy spuścić z tonu.
„Spodziewam się, że w pewnym momencie sezonu możemy toczyć niezłą walkę z tym zespołem".
Vettel tonował oczekiwania.
„Patrząc na przewagę Mercedesa, nikomu nie będzie łatwo go dogonić". - mówił.„Najważniejsze, aby finiszować bezpośrednio za nimi. Musimy powtórzyć to w następnych zawodach. To jest główny priorytet. Podium nie może być jednorazowe.
„Trzeba być realistą - ten weekend przebiegał pod kontrolą Mercedesa. Mają wielką przewagę. W kolejnym wyścigu możemy być nieco bliżej nich, ale równie dobrze możemy być jeszcze dalej".
Vettel dodał, że najniższy stopień podium dzisiaj jest dla niego „jak zwycięstwo" i pierwsze Grand Prix w roli kierowcy Ferrari uzmysłowiło mu jeszcze bardziej, jakim zaszczytem jest bronienie barw najbardziej utytułowanego zespołu F1.
„Byłem potajemnym fanem Ferrari, teraz mogę być nim już oficjalnie". - powiedział.
„Było wspaniale już na paradzie przed zawodami. Flagi Ferrari powiewały pewnie i wcześniej, ale dotąd zbytnio nie przywiązywałem do nich uwagi.„To honor dosiadać czerwony bolid. Gdy się ścigasz i ciśniesz na każdym okrążeniu, za bardzo nie dbasz o to, ale po przekroczeniu mety czułem się świetnie z tego powodu".
Vettel stanął na podium w pierwszym występie dla Ferrari dzięki przeskoczeniu w pit-stopach ruszającego przed nim Felipe Massy z Williamsa. Mercedesy jednak były poza zasięgiem byłego 4-krotnego mistrza świata - dojechały pół minuty przed nim. Rosberg wyraził nadzieję na zmianę takiego stanu rzeczy - w trosce o emocje dla kibiców.
„Przez następne wyścigi będziemy dalej tak przewodzić stawce, będziemy próbowali utrzymywać tę przewagę". - mówił. „Ale byłoby dobrze, gdyby (Ferrari) mogło się trochę zbliżyć, o ile nie dogoni nas za bardzo". Spytany przez Vettela „mówisz poważnie?", Rosberg odparł: „Mam nadzieję, że rzucicie nam wyzwanie, bo to ważne w odniesieniu do całej F1 i do fanów.
„Część mnie myśli także o dobru widowiska, ponieważ chcę, aby widzowie przed telewizorami świetnie się bawili.
Hamilton typuje, że Ferrari rzeczywiście w końcu zacznie zagrażać Mercedesowi.
„Sebastian musiał wykonać dobrą robotę, aby dojść do miejsca, w którym jest dzisiaj". - powiedział aktualny czempion.„Nie widziałem czasów, ale sądzę, iż Ferrari wykonało ogromny krok naprzód. Dlatego nie możemy spuścić z tonu.
„Spodziewam się, że w pewnym momencie sezonu możemy toczyć niezłą walkę z tym zespołem".
Vettel tonował oczekiwania.
„Patrząc na przewagę Mercedesa, nikomu nie będzie łatwo go dogonić". - mówił.„Najważniejsze, aby finiszować bezpośrednio za nimi. Musimy powtórzyć to w następnych zawodach. To jest główny priorytet. Podium nie może być jednorazowe.
„Trzeba być realistą - ten weekend przebiegał pod kontrolą Mercedesa. Mają wielką przewagę. W kolejnym wyścigu możemy być nieco bliżej nich, ale równie dobrze możemy być jeszcze dalej".
Vettel dodał, że najniższy stopień podium dzisiaj jest dla niego „jak zwycięstwo" i pierwsze Grand Prix w roli kierowcy Ferrari uzmysłowiło mu jeszcze bardziej, jakim zaszczytem jest bronienie barw najbardziej utytułowanego zespołu F1.
„Byłem potajemnym fanem Ferrari, teraz mogę być nim już oficjalnie". - powiedział.
„Było wspaniale już na paradzie przed zawodami. Flagi Ferrari powiewały pewnie i wcześniej, ale dotąd zbytnio nie przywiązywałem do nich uwagi.„To honor dosiadać czerwony bolid. Gdy się ścigasz i ciśniesz na każdym okrążeniu, za bardzo nie dbasz o to, ale po przekroczeniu mety czułem się świetnie z tego powodu".
źródło: autosport.com, ESPNF1
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Vettel zapraszany do walki z Mercedesami
Podobne: Vettel zapraszany do walki z Mercedesami




Podobne galerie: Vettel zapraszany do walki z Mercedesami
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter