Vettel z karą cofnięcia o 5 pozycji na starcie

Sebastian Vettel po sensacyjnym odpadnięciu w pierwszej części kwalifikacji Formuły 1 do GP Kanady, jeszcze dostał karę cofnięcia o 5 miejsc na starcie dzisiejszego wyścigu.

Kierowca Ferrari zajął dopiero 16. miejsce w czasówce, zmagając się z usterką ERS.

Jakby tego było mało okazało się, że na trzecim treningu złamał przepisy wyprzedzając Roberto Merhiego z Manora po wywieszeniu czerwonej flagi oznaczającej przerwanie sesji. Chodzi o drugą czerwoną flagę, spowodowaną zatrzymaniem się na torze Jensona Buttona.

Sędziowie nie uwzględnili tłumaczeń Vettela, że myślał, iż Merhi ma awarię, ponieważ jechał bardzo wolno.

Były czterokrotny mistrz świata poza karą przesunięcia do tyłu na starcie, otrzymał jeszcze 3 punkty karne. Vettel miał ruszać z 15. pola wobec kary cofnięcia również dla Maxa Verstappena, ale teraz powinien rozpocząć wyścig z samego końca stawki.

Jeszcze zanim trafił na dywanik do stewardów, Niemiec powiedział, że wciąż ma nadzieję na dobry wynik w Montrealu.

Spytany, czy pojedzie na jakiejś alternatywnej strategii typu pojedynczy pit-stop, 27-latek odparł: „Zobaczymy, zależy co zrobią inni.

„Mamy szybki bolid, więc powinniśmy móc odrobić sporo lokat".

Vettel był tak zdenerwowany problemami technicznymi w kwalifikacjach, że przez radio rzucał niecenzuralnymi słowami. Ale do wywiadu już ochłonął.

„Nie miałem pełnej mocy". - tłumaczył rozluźniony. „Oczywiście traciłem dużo na prostych, szkoda.

„Próbowaliśmy przejść do Q2, aby zyskać dodatkowy czas na naprawę, ale się nie udało.

„Mam nadzieję, że rozwiążemy ten problem na zawody".