Vettel wdzięczny Leclercowi za poprawienie ustawień bolidu

Sebastian Vettel zdradził, że jego wygrana w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Singapuru jest częściowo zasługą... juniora Ferrari Charlesa Leclerca.Scuderia była wolniejsza na wszystkich treningach od Red Bulla, ale w czasówce Vettel zwyciężył z przewagą 0,323 sekundy i to mimo otarcia się o ścianę na decydującym okrążeniu.
Niemiec powiedział, że sobotniej nocy jego bolid „naprawdę ożył". Przyczynił się do tego Leclerc, pracując nad ustawieniami modelu SF70H w symulatorze we Włoszech. „To było fenomenalne". - mówił. „Samochód nie spisywał się tak, jak tego chcieliśmy, ale wysiłek włożony w poprawienie go, wsparcie z Maranello, wszystko to było dość wyjątkowe".

„Charles pracował w symulatorze - zwykle raz jeździ w nim Charles, raz Antonio Giovinazzi. To dla nas bardzo, bardzo ważne. Znaleźli odpowiedzi na wiele zagadnień, których nie mogliśmy rozwikłać, ponieważ już nie mieliśmy na to czasu".Wcześniej było głośno o wkładzie Giovinazziego w poprawienie ustawień czerwonego bolidu podczas GP Węgier.