Vettel skorzystał na wietrze

Sebastian Vettel jest zaskoczony, jak dobrze odrabiał straty po wypadku z Valtterim Bottasem w wyścigu Formuły 1 o GP Francji. Kierowca Ferrari twierdzi, że pomógł mu... wiatr.

Były czterokrotny mistrz świata zderzył się z Bottasem w walce o pozycję wicelidera na pierwszym zakręcie zawodów. Uszkodził przód bolidu, wykonał awaryjny pit-stop i spadł na 17. miejsce. Potem Niemiec dość szybko przebił się z powrotem do czołówki. Wyprzedził ostatniego kierowcę ze środka stawki - Carlosa Sainza Juniora - na 20. okrążeniu.Przejął wtedy piątą lokatę i zajął ją również na mecie.

Komentując swój marsz w górę stawki, Vettel powiedział: „Oczywiście byłem nie na swojej pozycji, ale szczerze mówiąc byłem zaskoczony. Myślę, że miało to związek z dość silnym wiatrem wiejącym z przeciwka. Ze wschodu na zachód, przez długą prostą".

„Bardzo mi to pomagało, ponieważ zyskiwaliśmy dużo w drugiej połowie prostych, dzięki czemu oczywiście dość silnie działał efekt cienia aerodynamicznego".

„Gdyby wiało w drugą stronę, myślę że byłoby trudniej".