Vettel o pozostawieniu nowego formatu kwalifikacji w F1: Nie możemy być z tego dumni

Sebastian Vettel wstydzi się za Formułę 1 pozostawienia nowego formatu kwalifikacji na GP Bahrajnu.

Po nieudanym debiucie modelu czasówki polegającego na odpadaniu kierowcy z najgorszym czasem okrążenia co 90 sekund w Q1, Q2 i Q3 na inaugurację sezonu 2016 w Australii, zespoły od razu ustaliły natychmiastowe przywrócenie starych zasad. Jednak nie zdołano wypracować jednomyślnego porozumienia w tej sprawie na zebraniu Komisji F1, w efekcie mistrzostwa rozegrają na torze Sakhir kwalifikacje tak, jak nie podoba się to większości zaangażowanym w nie stronom oraz widzom. „Jestem zawiedziony, chyba jak każdy". - mówił Vettel.

„Ujmę to w ten sposób: jeżeli sprzedajesz lody waniliowe, ale każdy pyta cię o czekoladowe, następnego dnia powinieneś sprzedawać już te drugie, a ty dalej oferujesz pierwsze".

„Zwykle dostosowujesz się do wymogów klienta. Postępując odwrotnie nie robisz tak naprawdę tego, co powinieneś. Nie możemy być z tego dumni".

„Jeżeli wszyscy są przeciwko czemuś, a to coś i tak wygrywa... Kwalifikacje to tylko jeden z przykładów, że coś jest nie tak". - dodał. W zeszłym tygodniu kierowcy F1 w otwartym liście wezwali właścicieli królowej sportów motorowych do reformy jej rządów i zaproponowali swoją pomoc w ukierunkowaniu czempionatu.

Nowe kwalifikacje zostały przez to, że FIA chciała przywrócić stare zasady tylko w Q3, ale na kompromis nie zgodziły się wszystkie ekipy.Mistrz świata Lewis Hamilton nie jest zaskoczony brakiem consensusu w Formule 1 nawet w takiej sprawie.

„Nie byłem tym zdziwiony... Taka jest F1". - powiedział.

„Nigdy nie ma tutaj jednoznacznej decyzji. Są ciągłe przepychanki w jedną i w drugą stronę".

„Raz jest ustalone jedno, za minutę już drugie, za kolejną minutę trzecie".