Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton i Vettel utrzymali swoje pozycje startowe

Hamilton i Vettel utrzymali swoje pozycje startowe
2018-11-11 - G. Filiks Tagi: Interlagos, Brazylia, Kwalifikacje F1, Formuła 1, Vettel, Hamilton
Lewis Hamilton i Sebastian Vettel uniknęli kar za swoje przewinienia w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Brazylii. Tym samym obydwaj utrzymali wywalczone pozycje na czele stawki.
Kierowca Mercedesa i zawodnik Ferrari zajęli wczoraj odpowiednio pierwsze oraz drugie miejsce, ale obu groziło cofnięcie na starcie. Jeden i drugi nawywijał w Q2. Hamilton niebezpiecznie zajechał drogę dwóm rywalom: Kimiemu Raikkonenowi oraz Siergiejowi Sirotkinowi (oddzielnie). W jednej i drugiej sytuacji zmienił tor jazdy, aby przepuścić konkurenta, lecz zamiast pomóc przeszkodził. Sirotkin nawet wypadł na pobocze, gdy ratował się, aby nie uderzyć w Srebrną Strzałę.
Jednak sędziowie w ogóle nie wszczęli dochodzenia ws. tych zdarzeń.
Hamilton sugerował mediom, że w przypadku incydentu z Sirotkinem winę ponosi kierowca Williamsa. Jak stwierdził, jego manewr był "dosyć pozbawiony szacunku", ponieważ wyprzedzał, chociaż nie pokonywał okrążenia pomiarowego. Obaj znajdowali się na tzw. kółku wyjazdowym. Sirotkin tłumaczył, że zdecydował się wyprzedzić, ponieważ musiał jechać szybko, gdyż miał nierozgrzane opony. Pytany o ruch Hamiltona, Rosjanin nie miał pretensji do mistrza świata.
Vettel tymczasem został wzięty przez sędziów na dywanik, bo nie zachował się odpowiednio, gdy wezwano go na wyrywkowe ważenie bolidu po zjeździe do alei serwisowej.
Niecierpliwiący się kierowca Ferrari wbrew zasadom sam wjechał na wagę i zjechał z niej. W ten sposób uszkodził urządzenie. Powinien pozwolić, aby go wepchnięto, a następnie zepchnięto.
Początkowo Niemcowi zarzucono dodatkowo, że będąc na wadze pozostawał z włączonym silnikiem. Potem ustalono, że tak naprawdę wyłączył jednostkę napędową - aczkolwiek później niż powinien. Kiedy bolid ma uruchomiony silnik, ważenie może być nieprecyzyjne.O ile Vettel nie dostał kary przesunięcia do tyłu na starcie wyścigu, o tyle poniósł pewne konsekwencje. Otrzymał formalną reprymendę (pierwszą w sezonie) i grzywnę w wysokości 25 tysięcy euro.
Komentując sprawę jeszcze zanim sędziowie ją rozpatrzyli, 31-latek stwierdził, że w ogóle nie powinien zostać wzięty na ważenie, kiedy pada deszcz i kierowcy muszą się spieszyć, aby zaliczyć okrążenie zanim zrobi się zbyt mokro.„Nie powinni nas wzywać. Gdy warunki zmieniają się w ten sposób, moim zdaniem to nie w porządku, jeśli ktoś zostanie wezwany". - powiedział.
Sędziowie poza tym dali po reprymendzie Sirotkinowi i Kevinowi Magnussenowi, za zbyt wolną jazdę na okrążeniu zjazdowym.W przypadku Magnussena to drugie formalne upomnienie w tym roku. Jeśli dostanie jeszcze jedno, będzie miał automatyczną karę cofnięcia na starcie o 10 pozycji.
GP Brazylii - skrót kwalifikacji
Kierowca Mercedesa i zawodnik Ferrari zajęli wczoraj odpowiednio pierwsze oraz drugie miejsce, ale obu groziło cofnięcie na starcie. Jeden i drugi nawywijał w Q2. Hamilton niebezpiecznie zajechał drogę dwóm rywalom: Kimiemu Raikkonenowi oraz Siergiejowi Sirotkinowi (oddzielnie). W jednej i drugiej sytuacji zmienił tor jazdy, aby przepuścić konkurenta, lecz zamiast pomóc przeszkodził. Sirotkin nawet wypadł na pobocze, gdy ratował się, aby nie uderzyć w Srebrną Strzałę.
Jednak sędziowie w ogóle nie wszczęli dochodzenia ws. tych zdarzeń.
Hamilton sugerował mediom, że w przypadku incydentu z Sirotkinem winę ponosi kierowca Williamsa. Jak stwierdził, jego manewr był "dosyć pozbawiony szacunku", ponieważ wyprzedzał, chociaż nie pokonywał okrążenia pomiarowego. Obaj znajdowali się na tzw. kółku wyjazdowym. Sirotkin tłumaczył, że zdecydował się wyprzedzić, ponieważ musiał jechać szybko, gdyż miał nierozgrzane opony. Pytany o ruch Hamiltona, Rosjanin nie miał pretensji do mistrza świata.
Vettel tymczasem został wzięty przez sędziów na dywanik, bo nie zachował się odpowiednio, gdy wezwano go na wyrywkowe ważenie bolidu po zjeździe do alei serwisowej.
Początkowo Niemcowi zarzucono dodatkowo, że będąc na wadze pozostawał z włączonym silnikiem. Potem ustalono, że tak naprawdę wyłączył jednostkę napędową - aczkolwiek później niż powinien. Kiedy bolid ma uruchomiony silnik, ważenie może być nieprecyzyjne.O ile Vettel nie dostał kary przesunięcia do tyłu na starcie wyścigu, o tyle poniósł pewne konsekwencje. Otrzymał formalną reprymendę (pierwszą w sezonie) i grzywnę w wysokości 25 tysięcy euro.
Komentując sprawę jeszcze zanim sędziowie ją rozpatrzyli, 31-latek stwierdził, że w ogóle nie powinien zostać wzięty na ważenie, kiedy pada deszcz i kierowcy muszą się spieszyć, aby zaliczyć okrążenie zanim zrobi się zbyt mokro.„Nie powinni nas wzywać. Gdy warunki zmieniają się w ten sposób, moim zdaniem to nie w porządku, jeśli ktoś zostanie wezwany". - powiedział.
Sędziowie poza tym dali po reprymendzie Sirotkinowi i Kevinowi Magnussenowi, za zbyt wolną jazdę na okrążeniu zjazdowym.W przypadku Magnussena to drugie formalne upomnienie w tym roku. Jeśli dostanie jeszcze jedno, będzie miał automatyczną karę cofnięcia na starcie o 10 pozycji.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Hamilton i Vettel utrzymali swoje pozycje startowe
Podobne: Hamilton i Vettel utrzymali swoje pozycje startowe



Podobne galerie: Hamilton i Vettel utrzymali swoje pozycje startowe



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter