Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel niezmartwiony byciem postrzeganym za gorszego od Alonso

Vettel niezmartwiony byciem postrzeganym za gorszego od Alonso
Sebastian Vettel przekonuje, że powszechne uważanie Fernando Alonso za lepszego kierowcę nie jest dla niego utrapieniem.
W przeprowadzonym po sezonie 2012 anonimowym głosowaniu szefów zespołów Alonso z dużą przewagą został zawodnikiem roku, mimo iż to Vettel sięgnął po mistrzowski tytuł. Chociaż jego bolid często bardzo rozczarowywał konkurencyjnością, reprezentant Ferrari większość wyścigów finiszował na podium, w tym trzy razy na jego najwyższym stopniu, by ostatecznie ulec Vettelowi tylko trzema punktami. Po wakacyjnej przerwie Hiszpan dystansował resztę stawki na 40 oczek, ale nieukończenie dwóch zawodów oraz przyśpieszenie samochodu Red Bull Racing zniwelowało tę przewagę. Alonso to kierowca numer jeden obecnej stawki także w oczach większości kibiców, lecz Vettel zarzeka się, że wcale go to nie dręczy. Niemiec zasugerował, iż wielkie uznanie as Scuderii wyrobił sobie nie tylko postawą na torze, ale również wypowiedziami do mediów. W trakcie sezonu stwierdził m. in., że rywalizuje nie z Vettelem, a Adrianem Neweyem, konstruktorem bolidów Czerwonych Byków. „Jeżeli ludzie myślą, że Alonso wygrywał, bo jest tak dobrym kierowcą, a ja dlatego, że mam tak dobry wóz, to także zasługa Fernando - ale nie przeszkadza mi to". - powiedział Vettel. „Bardzo go (Alonso) podziwiam i szanuję jako zawodnika.
„Dla mnie od samego początku było jasne, że powalczę o tegoroczny tytuł właśnie z nim. Po zimowych testach Ferrari stało się konkurencyjne szybciej niż oczekiwaliśmy. Tak, w Malezji może by nie wygrał, gdyby było sucho, lecz wszedł do czołówki już podczas GP Hiszpanii. Jego siłą było utrzymywanie wysokiej konkurencyjności, nawet jeśli prawie nigdy nie był najszybszy".
Vettel podkreślił, że on także ma na koncie zwycięstwa w wyścigach, w których nie dysponował najlepszym autem. „Dla przykładu zeszłoroczne GP Monako, kiedy wbrew wszelkiemu rozsądkowi postanowiłem pojechać na jeden pit-stop. Również zeszłoroczne GP Hiszpanii, gdy Hamilton był szybszy, ale nie mógł mnie przejść". - przypominał.Wyżej Alonso niż Vettela ceni najwyraźniej też zespołowy partner tego drugiego Mark Webber. Spytany, czy szkoda mu pokonanego kierowcy Ferrari, Australijczyk odparł: „Myślę, że nie popełnił błędu przez cały rok. Według mnie właśnie dlatego jest tak zawiedziony. Pewnie czuje, że zrobił wszystko, co mógł. Czy to był jego najlepszy sezon? Być może. Dużo więcej już nie mógł zrobić".
W przeprowadzonym po sezonie 2012 anonimowym głosowaniu szefów zespołów Alonso z dużą przewagą został zawodnikiem roku, mimo iż to Vettel sięgnął po mistrzowski tytuł. Chociaż jego bolid często bardzo rozczarowywał konkurencyjnością, reprezentant Ferrari większość wyścigów finiszował na podium, w tym trzy razy na jego najwyższym stopniu, by ostatecznie ulec Vettelowi tylko trzema punktami. Po wakacyjnej przerwie Hiszpan dystansował resztę stawki na 40 oczek, ale nieukończenie dwóch zawodów oraz przyśpieszenie samochodu Red Bull Racing zniwelowało tę przewagę. Alonso to kierowca numer jeden obecnej stawki także w oczach większości kibiców, lecz Vettel zarzeka się, że wcale go to nie dręczy. Niemiec zasugerował, iż wielkie uznanie as Scuderii wyrobił sobie nie tylko postawą na torze, ale również wypowiedziami do mediów. W trakcie sezonu stwierdził m. in., że rywalizuje nie z Vettelem, a Adrianem Neweyem, konstruktorem bolidów Czerwonych Byków. „Jeżeli ludzie myślą, że Alonso wygrywał, bo jest tak dobrym kierowcą, a ja dlatego, że mam tak dobry wóz, to także zasługa Fernando - ale nie przeszkadza mi to". - powiedział Vettel. „Bardzo go (Alonso) podziwiam i szanuję jako zawodnika.
„Dla mnie od samego początku było jasne, że powalczę o tegoroczny tytuł właśnie z nim. Po zimowych testach Ferrari stało się konkurencyjne szybciej niż oczekiwaliśmy. Tak, w Malezji może by nie wygrał, gdyby było sucho, lecz wszedł do czołówki już podczas GP Hiszpanii. Jego siłą było utrzymywanie wysokiej konkurencyjności, nawet jeśli prawie nigdy nie był najszybszy".
Alonso gratuluje Vettelowi tytułu po finałowym GP Brazylii 2012
Webber dodał, że gdyby nie odebrał Alonso zwycięstwa w GP Wielkiej Brytanii, Vettel najpewniej nie zdobyłby trzeciego tytułu z rzędu: „Przegrać mistrzostwo zaledwie trzema punktami - szczęście, iż wyprzedziłem go na Silverstone..."
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Vettel niezmartwiony byciem postrzeganym za gorszego od Alonso
Podobne: Vettel niezmartwiony byciem postrzeganym za gorszego od Alonso




Podobne galerie: Vettel niezmartwiony byciem postrzeganym za gorszego od Alonso
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć