Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"

Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
Kontrowersyjna walka zawodników Red Bull Racing o zwycięstwo we wczorajszym GP Malezji dała Fernando Alonso argument do krytyki mistrzów świata. Według Hiszpana konflikty u Czerwonych Byków są na porządku dziennym, tyle że rzadko się o nich dowiadujemy.
Sebastian Vettel zabrał na torze Sepang zwycięstwo zespołowemu partnerowi Markowi Webberowi, mimo że team zakazał mu atakować Australijczyka i ryzykować kolizją. Po zawodach Niemiec publicznie przeprosił za swoją niepokorność, lecz jego skrucha nie udobruchała wściekłego Webbera. 36-latek w przeciwieństwie do 11 lat młodszego kolegi zgodnie z poleceniem ekipy po ostatniej turze pit-stopów zwolnił będąc przekonanym, że Vettel nie spróbuje go wyprzedzić. Zdenerwowane na panującego mistrza świata było nawet szefostwo stajni. Kontrowersje, jaka cała sprawa wywołała, przyćmiły sportowy sukces Red Bulla w Malezji.
„To nieprawdopodobne. Oni są zawsze najbardziej prawym teamem, zawsze wszystko robią dobrze i nigdy nie uciekają się do złych rzeczy". - drwił Alonso cytowany przez rodzimą prasę. „Dzisiaj trochę prawdy wyszło na jaw. U nas w Ferrari takiego czegoś nie ma. Jesteśmy najbardziej zjednoczoną stajnią. Oni przypisują to sobie, ale widzisz, że tak nie jest".
Duetowi Vettel/Webber publiczny spór zdarza się nie po raz pierwszy. W 2010 roku kierowców Red Bulla najpierw poróżnił wypadek podczas GP Turcji, później konflikt o nowe przednie skrzydło w trakcie GP Wielkiej Brytanii. Udzielając wywiadu na podium wczorajszego GP Malezji, Webber nie krył swoich pretensji do Vettela. Alonso żałował, że nie udało mu się dojechać w pierwszej trójce i obejrzeć całej sytuacji z bliska.
„Przegapiłem ciekawy moment!" - napisał 31-latek na Twitterze. „Na drugi raz postaram się nie zostawiać ich samych... ;))) - dodał.
Alonso odpadł z wyścigu zaraz po rozpoczęciu drugiego okrążenia, tracąc przednie skrzydło uszkodzone w kontakcie z Vettelem na drugim zakręcie zawodów. „On (Vettel praktycznie się wtedy zatrzymał. Był co najmniej 10 km/h wolniejszy. Nie spodziewałem się tego". - krytykował rywala as Scuderii.
Sebastian Vettel zabrał na torze Sepang zwycięstwo zespołowemu partnerowi Markowi Webberowi, mimo że team zakazał mu atakować Australijczyka i ryzykować kolizją. Po zawodach Niemiec publicznie przeprosił za swoją niepokorność, lecz jego skrucha nie udobruchała wściekłego Webbera. 36-latek w przeciwieństwie do 11 lat młodszego kolegi zgodnie z poleceniem ekipy po ostatniej turze pit-stopów zwolnił będąc przekonanym, że Vettel nie spróbuje go wyprzedzić. Zdenerwowane na panującego mistrza świata było nawet szefostwo stajni. Kontrowersje, jaka cała sprawa wywołała, przyćmiły sportowy sukces Red Bulla w Malezji.
„To nieprawdopodobne. Oni są zawsze najbardziej prawym teamem, zawsze wszystko robią dobrze i nigdy nie uciekają się do złych rzeczy". - drwił Alonso cytowany przez rodzimą prasę. „Dzisiaj trochę prawdy wyszło na jaw. U nas w Ferrari takiego czegoś nie ma. Jesteśmy najbardziej zjednoczoną stajnią. Oni przypisują to sobie, ale widzisz, że tak nie jest".
Duetowi Vettel/Webber publiczny spór zdarza się nie po raz pierwszy. W 2010 roku kierowców Red Bulla najpierw poróżnił wypadek podczas GP Turcji, później konflikt o nowe przednie skrzydło w trakcie GP Wielkiej Brytanii. Udzielając wywiadu na podium wczorajszego GP Malezji, Webber nie krył swoich pretensji do Vettela. Alonso żałował, że nie udało mu się dojechać w pierwszej trójce i obejrzeć całej sytuacji z bliska.
„Przegapiłem ciekawy moment!" - napisał 31-latek na Twitterze. „Na drugi raz postaram się nie zostawiać ich samych... ;))) - dodał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
16
Komentarze do:
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
ktoś. 2013-03-25 16:11
Straciłam cały szacunek jakim darzyłam Alonso. On się nie powinien nawet odzywać, skończył wyścig na początku, i to z własnej winy, zawsze musi się tłumaczyć. On wcale nie jest lepszy od Vettela.
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
Ręce opadają! 2013-03-25 16:26
no za czasów zakazanego team orders "mało" razy Massa go przepuszczał, symulując problemy z bolidem
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
Mclaren 2013-03-25 16:33
RB to banda nie normalnych pajaców haha,no fakt wielka szkoda że Alonso nie stanął na 3 miejscu,ja nie rozumiem jak można mieć pretensje do kolegi z zespołu że ten go wyprzedził,bo myślał że jak zespół każe go nie wyprzedzać to on tak musi zrobić.Prawda jest taka że to było najgorsze team orders w historii i do tego najbardziej obrzydliwe.Forza Alonso.
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
Bilobil 2013-03-25 16:44
Krótką ma Alonso pamięć - przypominam GP Niemiec 2010 i komunikat dla Massy: "Fernando is faster than you. Can you confirm you understand that message?"... Teraz to są zjednoczoną stajnią... Żenada.
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
korba 2013-03-25 16:51
Typowa samo terapia,to nie ja to oni !
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
bartlomiejn2 2013-03-25 17:58
zenada ,Massa zawsze pomoga Alonso ,nawet mu pomogl w Brazyli 2012 stracic tylko 3 pkt do Vettela ,jesli Alonso jest naprawde dobry to zdobedzie w tym roku tytul bo narazie ma najlepszy bolid, moze nie w 1 ale tam bedzie zalozmy 4 a w wyscigu ma najlepsze tempo .Swiadczy o tym to ze Raiknonen byl 1 raz mniej w Pit-lane w australi a tam p-t trwal 21sek ,a Alonso na mecie mial nieco ponad 8^^ nic wiecej nietrzeba mowic ma szybki bolid ,i jesli go niewykorzysta to znaczy ze niejest takim jakim go wielu ceni
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
przemeklov 2013-03-25 18:56
forza alosno! vettel był wolniejszy na starcie od cb,dlatego uzszkodziłeś niechcąco skrzydło bo ślisko było na torze,ale chciałeś wziąść vettela na zakręcie brawo za walke forza alonso,haha drwiji z rb git,bo vettel to dzieciak,zdenerwował się na torze haha bo webber był szybszy od niego haha przez cały prawie wyścig,i przez radio płakał haha,ale dzieciak ja pierd.... a do tego prostak,który nie może posuchać się rb, i raz dam webberowi wygrać,niech się cieszy chłopak,przecież i tak webber dużo pomagał vettelowi,pomógł mu osiągnąć 3 tytuły,a ten tak się odwcięcza,ale typ z niego,forza alosno !!!!!
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
meamea 2013-03-25 19:03
Prawda to jest taka że alonso wygrał tytuł oszustwem, i ustawkami, nawet w ferrari oczywiste jest to że massa pracował dla alonso całe ostatnie 3 sezony, Prawda jaka wyszła w RB to taka że vetel ma szefostwo w gdzieś a szefostwo o dziwo wspierało webbera, wiec niech hipokryta który na pierwszym zakrecie już odpadł z wyścigu lepiej się nie wypowiada
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
przemeklov 2013-03-25 19:23
odpadł bo ostro vettel zahamował,a to było 1 okrążenie,ślisko było,no popełnij błąd alonso,tu niema co ale vettel też tak jakąś dziwnie przyhamował,ale dobra,teraz gp chin zobaczymy co się wydarzy....;-),ale wiesz co meama już vettel mógł darować webberowi w wyścigu nie?,a ten dopiął swego ;p

Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
Ash 2013-03-25 21:04
"Woow, jaki ten Alonso jest odważny. Ma jaja. Nie boi się sprzeciwić decyzji teamu. Dobrze zrobił. Te punkty mogą się okazać na miarę mistrzostwa. To team jest dla niego, a nie on dla teamu! Cieć Massa powinien ustąpić mu z drogi, jest numero duo!" - coś takiego sypałoby się od wielkich fanów Alonsa, gdyby to on wyprzedził Massę w taki sposób, w jaki zrobił to Vettel. I fani Vettela, czy może raczej nie-fani Alonsa używaliby dokładnie takich samych argumentów przeciwko niemu jakie sypią się w stronę Sebastiana. Już pomijam fakt hipokryzji (chociaż może nie do końca? Massie nie przeszłoby przez myśl tak rzucać się i szczekać, jak robi to teraz Webber), ale to głupie i niczego nie zmieni. Skończmy temat - sytuacja została tanią sensacją na przerwę do Chin.
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
gość11111111111 2013-03-25 22:47
przemeklov i Mclaren gdy wpisujecie swoje nicki to zawsze pamiętajcie dopisywać "inteligent". Bo tylko inteligent może pisać takie brednie jak wy obaj. Analiza psychologiczna Alonso mówi wszystko, jest perfidnie przebiegły i bez skrupułów, postępuje z Masą obrzydliwie i pomaga mu ferrari czy jesteście ślepi i głusi?
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
werwoolf 2013-03-25 23:26
zawszee bylem za massa ,ale start alonso byl mega,nie wiem czy felipe przychamowal,ale fernando rozjebal konkurencje na starcie.
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
Uśmiałem się! 2013-03-25 23:47
"Fernando is faster than you" - i wszystko jasne! ;-)
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
the champ 2013-03-26 11:56
Teflonso to największa plugawa i kłamliwa gnida jaka kiedykolwiek jeździła w F1. Swoją perfidną osobą splamił ten sport. Ale jest jeszcze sprawiedliwość na świecie i oby już nigdy nie zdobył żadnego tytułu. Wyścig w Brazylii 2012 to potwierdza, kiedy Vettel pokonał go jadąc poważnie uszkodzonym bolidem. Forza Sprawiedliwość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
bobo 2013-03-26 13:31
oj Ferdek, Ferdek...Ferrari nie ma takich problemów bo Ty jestes "Numero Uno" . Przypuszczam, iż Mass'ie przedłużyli kontrakt, tylko i wyłącznie pod warunkiem, że w przyszłości nie będzie podskakiwał i grzecznie słuchał radia. Z drugiej strony podoba mi się fakt, że baron takiego stanu rzeczy nie ukrywa i to jest ich motto prowadzenia teamu. Natomiast red Bull wiecznie podkreśla równy status kierowców, co nasz skoczek Piotrek Żyła skwitowałby jednym stwierdzeniem: "Śmiech na sali..." :-))
Podobne: Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"




Podobne galerie: Alonso drwi z konfliktu kierowców Red Bulla. "Prawda wyszła na jaw"
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter