Vettel i Hamilton poza zasięgiem reszty kierowców F1 wg Laudy

Sebastian Vettel i Lewis Hamilton rozstrzygną tylko między sobą walkę o tegoroczne mistrzostwo świata Formuły 1, ponieważ nikt inny nie jest w stanie im zagrozić, uważa trzykrotny czempion z lat 70. i 80., obecnie pomagający zarządzać zespołem Mercedesa Niki Lauda.

Austriak tym samym odmówił szans na tytuł drugiemu zawodnikowi swojego teamu Valtteriemu Bottasowi, który wygrał GP Rosji, ale po awarii silnika w GP Hiszpanii traci już 41 punktów do Vettela i 35 do Hamiltona. W jeszcze gorszej sytuacji jest drugi Fin, zespołowy kolega Vettela z Ferrari  Kimi Raikkonen. "Icemanowi", który również nie ukończył ostatniego wyścigu, brakuje do pierwszego miejsca 55 oczek.

Zapytany w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika Blick, czy pojedynek Vettela i Hamiltona to królewskie starcie o mistrzostwo, Lauda odpowiedział: „Jasne, bo reszta nie może dotrzymać im kroku. Po prostu".

Spytany o zespołowych partnerów Niemca i Brytyjczyka, 68-latek dodał: „Raikkonen i Bottas prawdopodobnie odegrają kluczową rolę dla Ferrari i Mercedesa w walce o mistrzostwo wśród konstruktorów".

Niki Lauda

„Powiedziałbym, że Bottas jest teraz tak dobry, jak był Rosberg. I może nieco lepszy niż Raikkonen".