Lauda stawiał na Vettela

Niki Lauda pomagający zarządzać zespołem Mercedesa w Formule 1 jest zaskoczony wygraną Lewisa Hamiltona nad Sebastianem Vettel w walce o pole position do GP Chin.

Hamilton szósty raz w karierze zwyciężył kwalifikacje w Szanghaju, pokonując Vettela o 0,186 sekundy.

Lauda wcześniej założył się na pieniądze z głównodowodzącym Mercedesem "Toto" Wolffem, że górą będzie kierowca Ferrari, który miał najlepszy czas na trzecim treningu i w Q1, a także minimalnie wyprzedził Hamiltona w Q2. „Postawiłem 10 euro na Vettela w zakładzie z Toto, bo naprawdę wyglądał na szybkiego, wszystko szło mu dobrze". - powiedział Lauda.

„Ale Lewis dzięki Bogu wyciągnął jedno ze swoich wyjątkowych okrążeń". - dodał trzykrotny mistrz świata kierowców z lat 70. i 80.

Vettel: Może nieco stchórzyłem

Vettel komentował, że "stchórzył" na decydującym kółku, za wcześnie hamując do ostatniego zakrętu. „Bardzo mi się podobało, gdybyśmy mogli być nieco szybsi na koniec podobałoby mi się jeszcze bardziej". - mówił. „Ale byłem bardzo zadowolony z finałowego okrążenia. Może straciłem trochę na ostatnim łuku, może nieco stchórzyłem i za wcześnie zahamowałem".

Ale Hamilton jak sam twierdzi także nie pokonał idealnego kółka.

„Ostatnie okrążenie było moim najlepszym, zawsze jest taki plan. Zacząłem je nie tak dobrze jak kółko w Q1, lecz potem było coraz lepiej". - wyjaśniał.

Zawód Bottasa

Mało brakowało, a Vettel wypadłby z pierwszego rzędu. Pokonał jedynie o 0,001 sekundy drugiego kierowcę Mercedesa - Valtteriego Bottasa, który nie kryje goryczy po tak minimalnej porażce, aczkolwiek też bynajmniej nie załamuje rąk.

„Jedna tysięczna sekundy na całym okrążeniu to niewiele". - wskazywał. „Naprawdę szkoda, że zdołał nas przedzielić".

„Ale wyścig jest jutro, jako zespół mamy pierwsze i trzecie pole, to dobry punkt wyjścia. Może być różna pogoda".

„Lewis był dzisiaj mocny, tak samo Ferrari, spodziewaliśmy się wyrównanej walki i myślę, że będzie tak samo jutro".

Lepszy z okrążenia na okrążenie

Bottas o ile nie poprawił się względem poprzednich kwalifikacji jeśli chodzi o pozycję, o tyle zmniejszył swoją stratę do Hamiltona o 0,106 sekundy. Nowy reprezentant Srebrnych Strzał twierdzi, że cały czas jeździ mu się coraz lepiej dosłownie z okrążenia na okrążenie.

„Zdecydowanie czułem się inaczej niż w Melbourne przystępując do tego weekendu". - powiedział. „To jedno pełne Grand Prix, z kwalifikacjami i wyścigiem zakończonym na podium było miłym początkiem. Zatem bez wątpienia czuję się bardziej komfortowo".

„Mam wiele nauki i czuję się coraz lepiej każdego kolejnego dnia, na każdym kolejnym kółku".