Vettel dał z siebie wszystko

Sebastian Vettel przyznał, że do wykręcenia najlepszego czasu w kwalifikacjach na torze Interlagos wykorzystał wszystkie swoje umiejętności. Niemiec po piątkowych treningach nie był do końca zadowolony z samochodu, ale dzisiaj jego wyścigówka odzyskała właściwy rytm.

„Wczoraj mieliśmy trudny początek weekendu, balans auta nie pasował mi w stu procentach". - powiedział panujący mistrz świata. „Nocą zdołaliśmy jednak poprawić ustawienia i przystępując do kwalifikacji byłem już w lepszym nastroju. Cieszyłem się chwilą, pokonywanymi okrążeniami. Po przekroczeniu linii mety czułem wzruszenie, ponieważ dałem z siebie wszystko". Vettel zgarniając w Brazylii pierwsze pole startowe pobił rekord Nigela Mansella dotyczący ilości zdobytych pole position w jednym sezonie. Jak zdradził po czasówce, najlepszym sposobem na dopięcie swego było „nie myślenie o całej sprawie".

Drugi z reprezentantów Red Bulla - Mark Webber jutro ustawi swoją maszynę bezpośrednio za zespołowym partnerem. Australijczyk w kwalifikacjach uległ Vettelowi róznicą zaledwie 0.181 sekundy. Tak mała strata do nie tylko kolegi z teamu, ale też wielkiego rywala ucieszyła 35-latka. „Dzisiejsza czasówka poszła dobrze". - potwierdził. „Przez cały weekend jesteśmy całkiem mocni. Fajnie wywierać presję na Seba". Webber nie zawraca sobie głowy tym, jaka jutro będzie pogoda, aczkolwiek jego RB7 łatwiej opanować na suchym torze: „Auto jest bardziej przewidywalne i sterowne na suchej nawierzchni. Gdy pada, Interlagos staje się jedną z najbardziej zdradliwych pętli, choć kierowca F1 musi dawać radę bez względu na warunki atmosferyczne".