Verstappen zarzuca Hamiltonowi odgrywanie odważnego na pokaz

Max Verstappen zakwestionował szczerość nieobawiania się niebezpieczeństwa w Formule 1 przez mistrza świata Lewisa Hamiltona opowiadając, jak kierowca Mercedesa został przyłapany na mówieniu prywatnie czego innego niż publicznie.

Hamilton dziś przyłączył się do Verstappena w wyrażaniu zaniepokojenia krawężnikami toru Red Bull Ring, na których zawodnicy łamią zawieszenia swoich bolidów, ale dwa tygodnie wcześniej krytykował kolegów po fachu za narzekania na standardy bezpieczeństwa nowego toru w Baku. Verstappen zdradził, że wówczas kierowcy nakryli Brytyjczyka na zajmowaniu sprzecznych stanowisk sugerującym, iż odgrywa odważnego na pokaz. Obrońcę tytułu zdekonspirował jego zespołowy partner i główny rywal Nico Rosberg.

„W mediach powie, że wszystko mu jedno, ale gdy rozmawia ze swoim zespołem, zachowuje się inaczej". - mówił 18-letni reprezentant Red Bulla. „Był incydent na odprawie kierowców w Baku, gdy powiedziałem, że wjazd do alei serwisowej jest dosyć zdradziecki. Wówczas on zareagował: »Och, nie powinieneś o to dbać«".

„Ale wtedy Nico wtrącił: »Czekaj Lewis, dopiero co mówiłeś, że bałeś się przy zjeździe do boksów«".

„Więc jakie jest jego podejście?"

„Może chce być fajny".

„My dbamy o bezpieczeństwo, nie chcemy zginąć na torze".

Verstappen dodał, że nie boi się przeciwstawić Hamiltonowi.

„Wolę robić to na torze niż podczas dyskusji na odprawie kierowców, ale zdecydowanie się nie obawiam". - oznajmił.