Vergne: Wyglądamy na jeden z najsliniejszych teamów środka stawki

Jean-Eric Vergne jest podekscytowany potencjałem nowego bolidu Toro Rosso. Podczas pierwszych przedsezonowych testów w Jerez model STR7 nie wypadał z pierwszej piątki tabeli wyników, pokonując przy tym sporo okrążeń. Zdaniem Vergne to nie przypadek.„Jerez pokazało, że mamy udaną konstrukcję. Wyglądamy na jeden z najsilniejszych teamów środka stawki". - powiedział Francuz. „Zaliczyliśmy naprawdę pozytywne cztery dni jazd, które są rezultatem dobrze przepracowanej zimy. Nie spotkały nas żadne poważne problemy, dzięki czemu nabiliśmy mnóstwo kilometrów. Jest więc się z czego cieszyć".
Z ostateczną oceną nowego wozu Vergne woli wstrzymać się do przyszłotygodniowych testów w Barcelonie, które powinny być o wiele bardziej miarodajne. 21-latek wierzy jednak, że na torze Catalunya model STR7 tylko potwierdzi swoją wysoką konkurencyjność. „Barcelona może być oczywiście inną bajką, bo w Jerez było dosyć zimno, tamtejsza nawierzchnia jest szorstkawa, a poza tym nigdy się tam nie ścigaliśmy". - wyliczał Jean-Eric. „Barcelona powie nam więcej, ale mam nadzieję, że samochód będzie się spisywał dobrze i tam". Niektórzy wieszczą Toro Rosso spadek formy już w trakcie sezonu, gdy zespół będzie rozwijał swój bolid na podstawie wskazówek dawanych przez młodych, niedoświadczonych kierowców - Vergne i Daniela Ricciardo. Pierwszy z wymienionych bagatelizuje jednak tego typu obawy. „Nie sądzę, że ekipy mające doświadczonych zawodników są w dużo lepszym położeniu". - stwierdził. „Jeśli będą pracował tak, jak powinienem, czyli bardzo ciężko, bo jestem debiutantem, wówczas nie powinno być żadnych problemów. Trzeba mieć nie tylko dobre auto na początku, ale też właściwie go ulepszać. Wierzę, że nam się to uda". - zakończył Vergne.