Formuła 1 » Aktualności F1 » Analiza testów w Jerez: Pierwszy szkic nowego układu stawki

Analiza testów w Jerez: Pierwszy szkic nowego układu stawki
2012-02-11 - G. Filiks Tagi: Ferrari, Red Bull, Williams, Toro Rosso, Force India F1, Testy F1, Lotus, McLaren, Sauber, Caterham
Stara maksyma Formuły Jeden mówi, by do rezultatów uzyskiwanych na przedsezonowych testach nie przywiązywać większej wagi. Jednak zakończona wczoraj pierwsza tura zimowych jazd w Jerez była na tyle ciekawa i czytelna, że postanowiliśmy wyciągnąć z niej trochę wniosków, przepowiadając tegoroczną formę poszczególnych zespołów.
Zacznijmy od Red Bull Racing. Mistrzowie świata nie kręcili absolutnie najlepszych czasów, ale poza pierwszym dniem zawsze byli w pierwszej trójce tabeli wyników. Bardzo pochlebne wypowiedzi Sebastiana Vettela i Marka Webbera o nowej maszynie, połączone z bijącą od całej załogi Czerwonych Byków pewnością siebie każą przypuszczać, że dyrektor techniczny stajni Adrian Newey zbudował kolejny znakomity wóz. Team z Milton Keynes na pewno nie odkrył jeszcze wielu swoich kart i na razie to on zdaje się być faworytem sezonu 2012.
W Jerez ciekawie spisywał się również McLaren. Co prawda podczas dwóch pierwszych dni jazd, gdy za sterami modelu MP4-27 siedział Jenson Button, w tabeli wyników zespół z Woking wypadał dosyć blado, ale Lewis Hamilton zaprezentował nieco więcej możliwości nowej wyścigówki, potwierdzając przynależność do czołówki. Młodszy z duetu Brytyjczyków był dwukrotnie czwarty, a testy kończył wyraźnie zadowolony. Obaj kierowcy ekipy chwalili tegoroczny bolid stwierdzając, że jest on dobrą bazą do dalszego rozwoju. Biorąc pod uwagę fakt, że McLaren potrafi ulepszać bolid jak mało który team, w Australii Hamilton i Button powinni być najgroźniejszymi rywalami Red Bull Racing.
Przejdźmy do Ferrari. Na torze Jerez rewolucyjny model F2012 sprawiał włoskiej stajni mnóstwo problemów i pierwsze testy były dla Scuderii gorzką pigułką. Rezultaty uzyskiwane przez zespół pozostawiały wiele do życzenia - poza czasem 1:18.877 wykręconym przez Fernando Alonso ostatniego dnia jazd. Jednak Hiszpan pokonując owo szybkie kółko nie miał ponoć za dużo paliwa na pokładzie, zatem osiągnięcie to należy traktować ze sporym dystansem. Zrozumienie nowego czerwonego bolidu będzie prawdopodobnie wymagało olbrzymiego nakładu pracy, podobnie jak uczynienie go niezawodnym. Gdyby GP Australii odbyło się nie za miesiąc, a teraz, Scuderia zapewne odgrywałaby w nim drugoplanową rolę. odpierając ataki tych, którzy zeszłoroczne mistrzostwa zakończyli bezpośrednio za nią. Jednak w modelu F2012 może drzemać interesujący potencjał i kto wie, jak silne będzie Ferrari, gdy zdoła ujarzmić swój nowy samochód.Największą pozytywną niespodzianką pierwszych testów jest dyspozycja Lotusa. Romain Grosjean wykręcił czarno-złotą wyścigówką najlepszy czas spośród zawodników jeżdżących nowymi bolidami i nawet jeśli zrobił to z niewielką ilością paliwa, to jak przyznał Mark Webber wynik 1:18.419 zasługuje na uwagę - zwłaszcza, że Francuz szybkie okrążenie pokonał na średniej mieszance opon. Zbudowany bardziej ostrożnie od swojego poprzednika model E20 zdaje się być udaną konstrukcją zarówno pod względem osiągów, jak i niezawodności. Jeśli auto potwierdzi swój potencjał na kolejnych testach, Lotusa czeka ciekawy sezon, w którym realizacja postawionego celu, jakim jest bycie czwartą siłą F1, będzie na wyciągnięcie ręki. Podczas pierwszych wyścigów czarno-złoty wóz może napsuć krwi nawet Ferrari.Wśród ekip środka stawki najbardziej interesująco zaprezentowało się Toro Rosso. Siostrzany team Red Bulla nie wypadał z pierwszej piątki tabeli wyników, pokonując przy tym spore ilości kilometrów. Model STR7 jest ponoć przyjemny w prowadzeniu, a to bardzo ważne dla stajni, która stworzyła swój tegoroczny skład z niedoświadczonych kierowców. Jeśli tylko Daniel Ricciardo i Jean-Eric Vergne spełnią pokładane w nich nadzieje, Toro Rosso może być czarnym koniem rywalizacji zespołów zbierających pojedyncze punkty.Sporą zagadką pozostaje forma Force India. Pierwszego dnia testów Paul di Resta ustanowił co prawda drugi czas, ale potem nie było już tak dobrze. We środę Szkot zajął szóste miejsce, zaś czwartek ekipa przesiedziała w garażu po tym, jak rezerwowy Jules Bianchi rozbił bolid pokonując przedtem zaledwie dwa okrążenia. Ostatniego dnia jazd Nico Hulkenberg wykręcił siódmy wynik nie wyjaśniając, czy VJM05 ma szansę zgodnie z zapowiedziami stanowić zagrożenie dla ekip regularnie kończących wyścigi w pierwszej dziesiątce. Pierwsze wrażenia Force India są raczej pozytywne, aczkolwiek na ocenę nowego bolidu stajni trzeba jeszcze poczekać.Ogołocony z dyrektora technicznego Sauber na torze Jerez właściwie potwierdził swoje miejsce w szeregu, jakie zajmował podczas zeszłorocznej kampanii. Model C31 zdaje się być prezentować podobny poziom konkurencyjności oraz niezawodności, co jego poprzednik, dlatego ekipę najprawdopodobniej czeka kolejny sezon spędzony w samym centrum środka stawki - chyba, że jakieś poprawki zamontowane do bolidu znacznie go przyśpieszą.Nieco rozczarowująco przez ostatnie cztery dni wypadł Williams. Nowy bolid zespołu mający być dużym krokiem naprzód nie wyglądał na zbyt konkurencyjnyego, a czasy z końca tabeli uzyskiwane przez Pastora Maldonado i Bruno Sennę tylko to potwierdzają. Kierowcy ekipy raczej niechętnie wypowiadali się o osiągach modelu FW34, ale Senna stwierdził, że wyścigówka powinna być bardziej agresywna. Na plus nowemu granatowemu samochodowi można zaliczyć wysoką niezawodność. Williams przejechał w Jerez 371 okrążeń, będącym pod tym względem drugim najlepszym teamem.Na koniec pozostał nam Caterham. W Jerez stajnia z Norfolk nie dała szans, by jakkolwiek ocenić jej nową maszynę, konsekwetnie jeżdżąc z dużymi ładunkami paliwa. Kierowcy stajni najczęściej notowali znaczne straty do czołówki, aczkolwiek model CT01 ma zapewne spore pokłady nieujawnionych osiągów. Czy wystarczą one do podgryzania środka stawki? Tego dowiemy się najprawdopdoobniej dopiero w Melbourne. Na razie Caterham błysnął dobrą bezawaryjnością. Mimo że w tegorocznej zielonej wyścigówce zamontowano wiele nieznanych dotąd zespołowi urządzeń, w tym KERS, na pierwszych testach CT01 pokonał więcej kilometrów od zdecydowanej większości rywali.W analizie nie uwzględniliśmy oczywiście ekip Mercedesa oraz HRT, które na torze Jerez jeździły jeszcze zesżłorocznymi wyścigówkami. Z kolei Marussia do Hiszpanii nie zawitała w ogóle, ponieważ testy zamierza rozpocząć dopiero 21 lutego. Jeśli ktoś jest ciekaw statystyk podsumowujących jazdy w Jerez, zapraszamy do zapoznania się z trzema tabelkami poniżej.
* bolid z sezonu 2011
Najlepsze czasy kierowców | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Czas | Strata | Dzień | ||
1. | Nico Rosberg* | Mercedes | 1:17.613 | - | trzeci | |
2. | Romain Grosjean | Lotus | 1:18.419 | 0.806 | trzeci | |
3. | Michael Schumacher* | Mercedes | 1:18.561 | 0.948 | drugi | |
4. | Fernando Alonso | Ferrari | 1:18.877 | 1.264 | czwarty | |
5. | Mark Webber | Red Bull | 1:19.184 | 1.571 | drugi | |
6. | Sebastian Vettel | Red Bull | 1:19.297 | 1.684 | trzeci | |
7. | Lewis Hamilton | McLaren | 1:19.464 | 1.851 | trzeci | |
8. | Daniel Ricciardo | Toro Rosso | 1:19.587 | 1.974 | drugi | |
9. | Jean-Eric Vergne | Toro Rosso | 1:19.597 | 1.984 | czwarty | |
10. | Kimi Raikkonen | Lotus | 1:19.670 | 2.057 | pierwszy | |
11. | Sergio Perez | Sauber | 1:19.770 | 2.157 | trzeci | |
12. | Paul di Resta | Force India | 1:19.772 | 2.159 | pierwszy | |
13. | Kamui Kobayashi | Sauber | 1:19.834 | 2.221 | czwarty | |
14. | Nico Hulkenberg | Force India | 1:19.977 | 2.364 | czwarty | |
15. | Bruno Senna | Williams | 1:20.132 | 2.519 | czwarty | |
16. | Jules Bianchi | Force India | 1:20.221 | 2.608 | drugi | |
17. | Felipe Massa | Ferrari | 1:20.454 | 2.841 | drugi | |
18. | Jenson Button | McLaren | 1:20.688 | 3.075 | drugi | |
19. | Pastor Maldonado | Williams | 1:21.197 | 3.584 | drugi | |
20. | Heikki Kovalainen | Caterham | 1:21.518 | 3.905 | drugi | |
21. | Pedro de la Rosa* | HRT | 1:22.128 | 4.515 | drugi | |
22. | Jarno Trulli | Caterham | 1:22.198 | 4.585 | czwarty | |
23. | Giedo van der Garde | Caterham | 1:23.324 | 5.711 | trzeci |
Najlepsze czasy zespołów | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Zespół | Kierowca | Czas | Strata | Dzień | ||
1. | Mercedes* | Nico Rosberg | 1:17.613 | - | trzeci | |
2. | Lotus | Romain Grosjean | 1:18.419 | 0.806 | trzeci | |
3. | Ferrari | Fernando Alonso | 1:18.877 | 1.264 | czwarty | |
4. | Red Bull | Mark Webber | 1:19.184 | 1.571 | drugi | |
5. | McLaren | Lewis Hamilton | 1:19.464 | 1.851 | trzeci | |
6. | Toro Rosso | Daniel Ricciardo | 1:19.587 | 1.974 | drugi | |
7. | Sauber | Sergio Perez | 1:19.770 | 2.157 | trzeci | |
8. | Force India | Paul di Resta | 1:19.772 | 2.159 | pierwszy | |
9. | Williams | Bruno Senna | 1:20.132 | 2.519 | czwarty | |
10. | Caterham | Heikki Kovalainen | 1:21.518 | 3.905 | drugi | |
11. | HRT* | Pedro de la Rosa | 1:22.128 | 4.515 | drugi |
Dystans pokonany przez zespoły | |||||
---|---|---|---|---|---|
Zespół | Bolid | Okrążenia | Kilometry | ||
1. | Lotus | E20 | 404 | 1 788.91 | |
2. | Williams | FW34 | 371 | 1 642.79 | |
3. | Caterham | CT01 | 358 | 1 585.22 | |
4. | Mercedes* (jeździł 3 dni) | W02 | 348 | 1 540.94 | |
5. | Toro Rosso | STR7 | 316 | 1 399.25 | |
6. | McLaren | MP4-27 | 313 | 1 385.96 | |
7. | Force India | VJM05 | 306 | 1 354.97 | |
8. | Sauber | C31 | 297 | 1 315.12 | |
9. | Red Bull | RB8 | 295 | 1 306.26 | |
10. | Ferrari | F2012 | 270 | 1 195.56 | |
11. | HRT* (jeździł 2 dni) | F111 | 108 | 478.22 |
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Analiza testów w Jerez: Pierwszy szkic nowego układu stawki
Podobne: Analiza testów w Jerez: Pierwszy szkic nowego układu stawki




Podobne galerie: Analiza testów w Jerez: Pierwszy szkic nowego układu stawki
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Newsletter
Galerie zdjęć