Toro Rosso zmodyfikowało przegrzewający się wydech

Na GP Chin zespół Toro Rosso przygotował nowe rozwiązania w obszarze wydechu, który podczas dwóch pierwszych wyścigów sezonu 2013 przegrzewał się, topiąc będące blisko elementy bolidu. Daniel Ricciardo przez wspomniany problemy nie osiągnął mety ani GP Australii, ani GP Malezji. Ufa, że trzytygodniowa przerwa w Formule 1 pozwoliła jego zespołowi wyeliminować wadę modelu STR8. „Przerwa przyszła o korzystnej porze. Chłopaki mieli czas popracować nad samochodem". - powiedział Ricciardo. „Zmieniono parę rzeczy jeśli chodzi o kształt wydechu, jego strukturę. Miejmy nadzieję to przyniesie efekt. Chodziło głównie o podniesienie niezawodności. Kiedy bolid się topił, traciliśmy osiągi, ale gdy wydech będzie funkcjonował jak należy, nie sądzę że da to nam jakąś dodatkową konkurencyjność". Vergne wydech też się w pewnym stopniu przegrzewał. Francuz inaczej niż Ricciardo wierzy, że chociaż zmiany do niego wprowadzone są stosunkowo niewielkie, być może uda się podkręcić tempo.

„Nie przygotowaliśmy niczego specjalnego; to mała modyfikacja, robiąca większą różnicę niż można to zobaczyć gołym okiem". - tłumaczył Jean-Eric. „Zawsze próbuje się za pomocą wydechu zwiększyć docisk auta, ale również poprawić właściwości jezdne".