Vergne nie zadowoli się pokonaniem Ricciardo

Zwycięstwo nad Danielem Ricciardo w wewnątrzzespołowym pojedynku kierowców Toro Rosso to za mało dla Jeana-Erika Vergne. Red Bull obiecał swoim juniorom fotel po Marku Webberze na sezon 2014, jeżeli któryś z nich zdoła zaimponować, a Vergne uważa, że pokonanie Ricciardo w walce o niskie lokaty nie wystarczy. Ambitny Francuz, który z dwóch pierwszych tegorocznych wyścigów wywiózł tylko jeden punkt, pragnie zdecydowanie więcej.

„Ludzie chcą, aby między kierowcami Toro Rosso toczyła się wielka wojna. Ja o to nie dbam". - wyjaśniał Vergne. „Jestem tutaj zrobić swoje i uzyskać możliwie najlepszy wynik dla ekipy.

„Jeżeli zawodnikiem zdobywającym wyższe pozycje mogę być ja, bez dwóch zdań chcę nim zostać i zrobię wszystko, by tak się stało. (Ale) jeżeli mielibyśmy najgorszy bolid i zawsze dojeżdżali na 17-18 miejscu, nie byłbym zadowolony ani trochę. W kwalifikacjach do GP Australii wygrałem z Danielem, lecz byłem naprawdę wkurzony i smutny, że nie osiągnąłem Q3. Wewnątrzzespołowy pojedynek mi nie wystarcza; chcę lepszych wyników". Vergne liczy na regularne finisze w punktach, gdy tylko rozwinie się sezon. Przed mistrzostwami Toro Rosso wyznaczyło sobie cel wywalczenia szóstej pozycji klasyfikacji generalnej konstruktorów.

„Tempo i osiągi bolidu są dobre". - przekonywał 22-latek. „Musimy poprawić parę rzeczy wewnątrz teamu, także w samochodzie i miejmy nadzieję zrobimy to bardzo szybko.

„W wyścigu o GP Australii uzyskałem drugi najlepszy czas okrążenia, byłem dużo szybszy od gości z przodu. To pozytyw - bolid jeździł całkiem korzystnie".

Ricciardo dodał: „Nie jesteśmy z autem tam, gdzie chcielibyśmy, ale wóz ma potencjał. Zdecydowanie są w nim rezerwy".