Todt popiera Domenicalego na fotelu szefa Ferrari

Jean Todt jest przekonany, że Ferrari odzyska mistrzostwo świata Formuły 1 pod rządami Stefano Domenicalego.

Domenicali przejął stery włoskiej stajni od Todta na sezon 2008 i przez sześć lat nie doprowadził żadnego kierowcy ekipy do tytułu.

Kibice już wątpią, czy coś zmieni się w tej kwestii podczas nowej ery turbo. Ferrari rozpoczęło ją niemrawo, ustępując w GP Australii i samochodom Mercedesa, i McLarena, i skazywanej na blamaż wyścigówce Red Bulla. Jednak Todt, za czasów którego zawodnicy Ferrari zdobyli sześć mistrzowskich koron (pięć Michael Schumacher, jedną Kimi Raikkonen), wierzy w Domenicalego i doradza mu ignorowanie krytyki.

„Mnie też zawsze krytykowano". - tłumaczył Francuz, obecnie prezydent FIA. „Nawet kiedy Ferrari ciągle zwyciężało.

Bolid Ferrari z 2004 roku - Schumacher wygrał nim 13 z 18 wyścigów sezonuJean Todt

„Wtedy zarzucano nam, że wygrywamy zbyt często i F1 jest przez nas nudna".

Todt zwrócił uwagę, że o ile Ferrari z Domenicalim u władzy spadło ze szpicy stawki, o tyle wciąż należy do topowych teamów.

„Jeździ cały czas z przodu, nawet jeśli nie wygrywa tytułów". - wskazywał. „Ale jestem przekonany, że sięgnie ponownie po mistrzostwo.

„Jedyne, co powiedziałbym Domenicalemu, to stąpaj twardo po ziemi i koncentruj się na prawdziwych problemach, nie tym, co mówią inni". - dodał.