Formuła 1 » Aktualności F1 » "To cud, że Bianchi nie zginął na miejscu"

Tylko cud sprawił, że Jules Bianchi nie zginął na miejscu w wypadku podczas tegorocznego wyścigu Formuły 1 o GP Japonii, powiedział były zawodnik Luciano Burti.
Bianchi dwa i pół tygodnia temu wypadł z mokrego toru Suzuka, a następnie uderzył we wstrząsający sposób w dźwig zabierający z pobocza bolid Adriana Sutila.
Zobacz także: Wypadek Bianchiego w GP Japonii - wideo »Francuz znajduje się w krytycznym stanie z poważnym uszkodzeniem mózgu i według informacji, do jakich dotarł Burti obecnie komentujący wyścigi F1 dla brazylijskiej telewizji Globo, 25-latek nie ma dużych szans na normalne życie.
Burti zaznaczył jednak, że cały incydent mógł zakończyć się jeszcze gorzej.
„Po rozmowie z ludźmi, którzy lepiej znają sytuację, szansa na wyzdrowienie Julesa jest bardzo mała". - powiedział. „Jeżeli przeżyje, wydaje się, że ma małe szanse żyć bez konsekwencji tego co się stało.
„To bardzo smutne, ponieważ Bianchi jest młodym, utalentowanym kierowcą, widziałem go regularnie - zawsze chodził z Felipe Massą.
„Niestety, znalazł się w trudnej sytuacji, ale to cud, że nie zginął na miejscu. Każdy jest tego bardzo świadomy".
Bianchi dwa i pół tygodnia temu wypadł z mokrego toru Suzuka, a następnie uderzył we wstrząsający sposób w dźwig zabierający z pobocza bolid Adriana Sutila.
Zobacz także: Wypadek Bianchiego w GP Japonii - wideo »
Burti zaznaczył jednak, że cały incydent mógł zakończyć się jeszcze gorzej.
„Po rozmowie z ludźmi, którzy lepiej znają sytuację, szansa na wyzdrowienie Julesa jest bardzo mała". - powiedział. „Jeżeli przeżyje, wydaje się, że ma małe szanse żyć bez konsekwencji tego co się stało.
„To bardzo smutne, ponieważ Bianchi jest młodym, utalentowanym kierowcą, widziałem go regularnie - zawsze chodził z Felipe Massą.
„Niestety, znalazł się w trudnej sytuacji, ale to cud, że nie zginął na miejscu. Każdy jest tego bardzo świadomy".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
"To cud, że Bianchi nie zginął na miejscu"
Podobne: "To cud, że Bianchi nie zginął na miejscu"




Podobne galerie: "To cud, że Bianchi nie zginął na miejscu"



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit