Formuła 1 » Aktualności F1 » To ci odprawa! Red Bull płaci Hornerowi bajońską kwotę za odejście

To ci odprawa! Red Bull płaci Hornerowi bajońską kwotę za odejście
2025-09-24 - S. Nowicki Tagi: Christian Horner, Red Bull
Christian Horner i Red Bull Racing oficjalnie zakończyli współpracę. Oświadczenie wydane 22 września potwierdziło, że po ponad dwóch miesiącach od odsunięcia go od obowiązków operacyjnych, strony doszły do porozumienia ugodowego. Nie obyło się jednak bez zaangażowania niewyobrażalnej wręcz sumy.
Tak dobiegła końca era jednego z najbardziej utytułowanych szefów zespołu w historii Formuły 1 - człowieka, który od 2005 roku zbudował ekipę z Milton Keynes w dominującą siłę królowej motorsportu.
Horner był twarzą wszystkich największych sukcesów Red Bulla: osiem tytułów mistrza świata kierowców, sześć mistrzostw konstruktorów i dziesiątki rekordów, które zmieniły układ sił w Formule 1. Jego odejście nastąpiło nagle - tuż po Grand Prix Wielkiej Brytanii - a w sierpniu dokumenty spółki potwierdziły, że został usunięty z funkcji dyrektora wielu podmiotów powiązanych z programem F1.
- Prowadzenie Red Bull Racing było zaszczytem i przywilejem. Kiedy zaczynaliśmy w 2005 roku, nikt z nas nie mógł sobie wyobrazić, jaka to będzie droga - mistrzostwa, wygrane wyścigi, ludzie, wspomnienia. Jestem niezwykle dumny z tego, co osiągnęliśmy jako zespół - bicie rekordów, osiąganie poziomu, który wydawał się niemożliwy. Ale dla mnie największą satysfakcją było stworzenie i poprowadzenie niesamowitej grupy utalentowanych, zdeterminowanych ludzi i obserwowanie, jak rozwijają się w strukturach firmy produkującej napoje energetyczne, pokonując największe marki motoryzacyjne świata. - napisał Horner w oświadczeniu pożegnalnym.
W pożegnalnych słowach Horner podziękował m.in. zmarłemu założycielowi Red Bulla Dietrichowi Mateschitzowi oraz udziałowcom i partnerom firmy. Zabrakło jednak wzmianki o Helmutcie Marko - bliskim współpracowniku i jednocześnie jednym z głównych oponentów w sporze o kierunek rozwoju zespołu. To właśnie napięcia między Hornerem, Marko i CEO Red Bull GmbH Oliverem Mintzlaffem miały przesądzić o jego odejściu.
Ugoda za 100 milionów dolarów
Według doniesień medialnych, Horner otrzymał od Red Bulla pakiet ugodowy opiewający na około 100 milionów dolarów. W ramach kompromisu zobowiązał się do kilkumiesięcznej przerwy w działalności w F1, ale już w drugiej połowie przyszłego roku może być wolny, by wrócić do pracy w innej ekipie. Tego rodzaju klauzule mają też powstrzymać innych pracowników przed odejściem za byłym szefem, choć ich egzekwowanie w praktyce bywa trudne.
- Chcielibyśmy podziękować Christianowi za jego wyjątkową pracę w ciągu ostatnich 20 lat. Dzięki swojemu nieustępliwemu zaangażowaniu, doświadczeniu, wiedzy i innowacyjnemu myśleniu odegrał kluczową rolę w tym, że Red Bull Racing stał się jednym z najbardziej utytułowanych i atrakcyjnych zespołów w Formule 1. Dziękujemy za wszystko, Christianie, i na zawsze pozostaniesz ważną częścią naszej historii. - powiedział Oliver Mintzlaff, CEO Red Bulla ds. projektów korporacyjnych i inwestycji.
Ile zarabia Red Bull na F1? Rekordowo dużo
Do odejścia Hornera doszło w momencie, gdy Red Bull Racing notował rekordowe wyniki finansowe. Dokumenty złożone w brytyjskim Companies House wykazały, że w 2024 roku zespół osiągnął przychód na poziomie 314,4 miliona funtów (425 mln dolarów), co oznacza wzrost o 7 mln funtów względem dominującej kampanii 2023.
Red Bull zakończył sezon 2024 na drugim miejscu w klasyfikacji konstruktorów, ale dzięki wcześniejszemu mistrzostwu z 2023 roku cieszył się jeszcze wyższymi wypłatami z tytułu nagród. Zysk netto ekipy wyniósł 1,68 mln funtów, a całość przychodów obejmowała wpływy ze sponsoringu, działań promocyjnych, nagród i bonusów.
Według szacunków, tylko z puli nagród F1 - wynoszącej 1,266 miliarda dolarów - Red Bull otrzymał około 87,5 miliona dolarów (64,7 mln funtów). Dodatkowe źródła przychodów, m.in. z umów sponsorskich, przyniosły zespołowi około 250 mln funtów. Warto dodać, że przed sezonem 2025 zakończyła się współpraca z firmą Bybit, która od 2022 roku była jednym z głównych partnerów ekipy.
Rozstanie Hornera z Red Bullem to koniec pewnej epoki
Christian Horner żegna Red Bulla w momencie, gdy zespół - mimo trudniejszych wyników sportowych w 2024 i 2025 roku - pozostaje jednym z największych graczy finansowych i sportowych w całej Formule 1. Jego długoterminowy kontrakt miał obowiązywać aż do 2030 roku, a odejście w wieku 50 lat otwiera pytanie o kolejne ruchy w karierze.
To więc koniec epoki, która zaczęła się od debiutu w 2005 roku i przyniosła Red Bullowi status globalnej potęgi w Formule 1. Ugoda i rozstanie w cieniu sporów o władzę pokazują, że nawet najbardziej dominujące ekipy nie są odporne na wewnętrzne napięcia. A Christian Horner - drugi po Ronie Dennisie najbardziej utytułowany szef zespołu w historii F1 - z pewnością jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
To ci odprawa! Red Bull płaci Hornerowi bajońską kwotę za odejście
Podobne: To ci odprawa! Red Bull płaci Hornerowi bajońską kwotę za odejście




Podobne galerie: To ci odprawa! Red Bull płaci Hornerowi bajońską kwotę za odejście
.jpg)

Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Newsletter
Galerie zdjęć