Testy F1 w Jerez: Renault przyznaje - mamy problem

Renault przyznało, że ich nowa jednostka napędowa V6 turbo dla Formuły 1 ma wadę techniczną. Jednak francuski producent wierzy w szybkie wyeliminowanie usterki.

Trzy bolidy z motorami Renault przez pierwsze 2 dni przedsezonowych testów na torze Jerez pokonały razem tylko 38 okrążeń. Dla porównania, dwa samochody z silnikami Ferrari przejechały równo 100 kółek więcej, a wyścigówki wyposażone w jednostki Mercedesa, których jest aż cztery, nabiły 248 okrążeń.

„Oczywiście mamy problem". - potwierdził Remi Taffin, szef Renault Sport F1 na torze. W nowym motorze Renault szwankuje system magazynowania energii z ERS. Właśnie to powstrzymywało w garażu Red Bulla. Mistrz świata Sebastian Vettel przejechał tylko 11 okrążeń i opuścił przedwcześnie Andaluzję, nawet nie wychodząc do mediów.

Taffin jednak tonował emocje. Przekonywał wczoraj wieczorem, że na czwartek usterka powinna zostać wyeliminowana. Inżynierowie Renault mieli pracować nad motorem całą noc. „Mamy części, mamy ludzi, wiemy jak rozwiązać ten kłopot". - mówił. „Jesteśmy pewni, że w czwartek rano bolidy z naszymi silnikami ruszą na tor.

„To zaawansowane technologie, dlatego musimy być ostrożni. Ale jestem zadowolony z rozwiązania, jakie znaleźliśmy". - dodał. Szef Red Bulla - Christian Horner powiedział: „Polegamy bardzo mocno na naszym dostawcy silników".