System punktacji przejdzie kolejne zmiany

Ja uważam, że powinna być mniejsza różnica punktów pomiedzy pierwszymi trzema miejscami. Dlaczego? Bo jeśli zwycięzca bedzie "brał wszystko" to szybko dojdzie do sytuacji, w której zwycięzce będziemy znać 4-5 wyscigów przed końcem sezonu, a nie w ostatnim, czy przedostatnim wyscigu sezonu jak to mialo miejsce przez 3 ostatnie sezony

Oczywiście można mieć różne opinie ! Zgadzam się z Tobą ale patrzę na to trochę z innego punktu widzenia ! Często jest tak że zdobywca 2 czy 3 miejsca walczył o wiele bardziej o swoje miejsce niż zwycięzca (vide Jenson w zeszłym sezonie; On odjeżdżał już na początku bo jego bolid był wówczas bezkonkurencyjny a prawdziwa walka toczyła się o pozostałe miejsca ) Poza tym różnice na mecie często są minimalne więc ten zwycięzca powinien dostać kilka punktów więcej i nagrodę Grand Prix ! Myślę że to generalnie bzdurna koncepcja że zawodników trzeba jakoś motywować do walki ! Jestem przekonany że oni wszyscy walczą na maksa a jak potrafią być zdeterminowani świadczą niektóre wydarzenia z toru. Oni powinni decydować w trakcie wyścigu czy podejmą ryzyko wyprzedzenia czy nie od tego są kierowcami ! Czy jeśli ktoś walczy o tytuły nie może chłodno kalkulować !!! Jedyne co powinni zrobić to do bólu uprościć przepisy a nie dodawać ciągle nowe!!! To jedyne rozwiązanie by uatrakcyjniać F1