Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Stewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożny
Stewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożny

Stewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożny

2013-01-30 - .      Tagi: Hamilton, Jackie Stewart, Mercedes
Przejście do Mercedesa to dla Lewisa Hamiltona wypłynięcie na głęboką wodę, w której może się utopić. Tak uważa były trzykrotny mistrz świata Jackie Stewart ostrzegając Anglika, aby podczas nadchodzącego sezonu nie stracił koncentracji na Formule Jeden.

Hamilton zasilił szeregi Mercedesa odchodząc z ekipy McLarena, pod skrzydłami której był od 13. roku życia i spędził w niej wszystkie sześć lat dotychczasowej kariery kierowcy F1. Krok ten wielu uznaje za ryzykowny, ale sam zainteresowany wyjaśniał, że potrzebuje nowego wyzwania. Przekonać Lewisa do zmiany otoczenia niewątpliwie pomogło Srebrnym Strzałom zaoferowanie mu bajecznych zarobków, a także dużej swobody poza torem. Istnieją jednak obawy, że wolny czas zaliczany do świata celebrytów 28-latek wykorzysta w zgubny sposób. Brytyjskie tabloidy już nie raz rozpisywały się o imprezowym życiu swojego rodaka, czy jego miłosnych perypetiach z partnerką Nicole Scherzinger, światową gwiazdą muzyki pop. Problemy osobiste przyczyniły się do zadyszki formy Hamiltona dwa lata temu, a w połączeniu z ewentualną frustracją rozczarowującymi wynikami u Mercedesa, potencjalnie mogą stanowić jeszcze większe zagrożenie. „Gdybym był Lewisem, nie opuszczałbym McLarena". - powiedział 73-letni Stewart. „Ale mając 28 lat powinien wiedzieć, co robi. Musi być po prostu cholernie ostrożny, aby nie dać się wytrącić z równowagi przez własne ego, status gwiazdy, czy czynności wykonywane poza kokpitem. To może być dosyć kuszące.
„Lewis potrzebuje częściej zaliczać dobre występy, bez względu na to, ile razy przeszkodzą mu awarie sprzętu. No i nie powinien dać się rozproszyć, musi o tym pamiętać. Chodzi o to, z kim się spotykasz, co robisz w wolnym czasie, jak bardzo ważna jest dla ciebie praca, czyli rola kierowcy wyścigowego".
Stewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożnyStewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożny
Zdaniem Stewarta ekipa Mercedesa może wymagać od Hamiltona tak dużego poświęcenia się Formule 1, jakie prezentował jego poprzednik w zespole, siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher. O ile z tym może być różnie, o tyle samą szybkością według Szkota Lewis nie zawiedzie.

„W tym wszystkim ważny jest Ross Brawn
(szef teamu - przyp. red.)". - tłumaczył Stewart. „On wie, jak odnieść sukces i Lewis będzie musiał z nim współpracować, polegać na nim, a pewnego dnia stanąć na wysokości zadania. Ross już miał pod sobą kierowców, którzy naprawdę potrafili zrobić dobrą robotę. Pracował z Schumacherem przez całą jego karierę w Benettonie i wie, ile Michael wnosił do ekipy. Będzie zatem spodziewał się po Lewisie takiego samego zaangażowania. To dosyć wymagające zadanie, ale nie widzę powodu, aby Lewis nie zaczął z marszu jeździć w czołówce. Nie widzę go wcale".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Stewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożny

Stewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożny
adamiszu 2013-01-30 19:02
Właśnie o to chodzi - o nowe bodźce i motywacje bo w mclarenie chyba już się...zblazował. W mercu będzie musiał na nowo odnaleźć odpowiednią koncentrację i pozycję w zespole - będzie musiał o to zawalczyć bo nikt mu nic za twarz nic nie da. A mclaren ostatnimi czasy był może i szybki może konkurencyjny ale daleko mu było do perfekcji w pitstopach czy niezawodności bolidu.
Stewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożny
Skoczek120 2013-01-31 09:20
Przejście do Merca jest bardzo ryzykowne. Zespół ten ma problemy z niezawodnością, przystosowaniem konstrukcji do opon oraz ogólnie szybkością i stabilizacją. Lewisa może to po prostu przerosnąć, gdyż nigdy nie był w sytuacji, w której tak wiele by zależało od niego. McLaren był zespołem, który świetnie sobie radził - szybkie reakcje to nie wynik działań kierowców, a po prostu fantastyczna praca inżynierów. To jeden z najlepiej zorganizowanych zespołów. W ciągu sześciu lat Lewis zdobył zaledwie jeden tytuł, a tak na prawdę nie zdobył żadnego - wyścig w Singapurze był ustawiony i mocą prawa jest nieważny - Mosley i spółka nie odebraliby jednak tytułu Brytyjczykowi, bo to zrodziłoby niewiarygodną aferę. Niby 21 zwycięstw, ale jednak była to średnio udana współpraca. Mimo wszystko błędem było stamtąd odchodzić. No ale... jego wybór. ;-)
Stewart: Hamilton musi być teraz cholernie ostrożny
meamea 2013-01-31 10:21
do mclarena trafił to tk jakby student dostał gotowca, a tutaj wkoncu trzeba popracować, stajnia ma potencjał ale też jest dużo zmiennych