Skradziono dokumentację medyczną Schumachera

Michael Schumacher niedawno wybudził się ze śpiączki, ale nie podano, w jakim konkretnie jest stanie. Sytuacja zdrowotna byłego 7-krotnego mistrza świata Formuły 1 może teraz wyjść na jaw wbrew woli jego bliskich, ponieważ wykradziono dokumentację medyczną Niemca.

Poinformowali o tym oficjalnie menedżerowie "Schumiego". Schumacher w końcówce ubiegłego roku miał ciężki wypadek na nartach we francuskich Alpach i odniósł krytyczne obrażenia głowy, które wymagały dwóch operacji w szpitalu w Grenoble.

Tydzień temu świat obiegły wieści o wyjściu 45-latka po blisko pół roku ze śpiączki farmakologicznej. Zaraz pojawiły się medialne przecieki, że Michael nie mówi, lecz reaguje na dotyk i porozumiewa się z otoczeniem poruszając przynajmniej oczami.

Ktoś teraz sprzedaje pełne dane o jego stanie...

„Od kilku dni skradzione dokumenty medyczne i wyniki badań są oferowane do kupna". - czytamy w oświadczeniu menedżerów Schumachera. „(...) Nie możemy stwierdzić, czy te dokumenty są autentyczne, jednak faktycznie skradziono je.

„Kradzież została zgłoszona i sprawą już zajmują się władze. Wyraźnie zaznaczamy, że zarówno nabycie, jak i publikacja tych dokumentów jest zabroniona. Mają bowiem całkowicie prywatny i tajny charakter, nie mogą zostać upublicznione.

„Dlatego w każdym przypadku opublikowania tych dokumentów lub informowania na ich podstawie, wniesiemy oskarżenie i żądanie odszkodowania".

Według niemieckiej gazety Die Welt, dokumentacja medyczna Schumachera jest sprzedawana za co najmniej 50 tysięcy euro. Agentka kierowcy Sabine Kehm określiła całą sprawę jako „przerażającą i obrzydliwą".