Sirotkin w końcu ma wygodnie w kokpicie

Williams rozwiązał problem Siergieja Sirotkina z niekomfortowym siedzeniem w bolidzie. Rosjanin przekazał mediom, że podczas ostatniego wyścigu Formuły 1 w Kanadzie było mu już wygodnie.

22-letni debiutant od początku sezonu męczył się w kokpicie. Trudności fizyczne dały się we znaki szczególnie w trakcie majowego GP Hiszpanii. Po tamtych zawodach Sirotkin zwierzył się, że były dla niego bardzo bolesne i miał przez to kłopoty z koncentracją na jeździe.Aby pomóc swojemu nowemu kierowcy, Williams zajął się szeregiem elementów, w tym projektem fotela, projektem pasów bezpieczeństwa, ich mocowaniem, czy wyściółką.

„Oczywiście mieliśmy parę wyścigów, gdy zmagałem się z byciem powiedzmy za słabo unieruchomionym w bolidzie. Prawdopodobnie będzie lepiej nie mówić, dokładnie dlaczego. Ale od razu po zawodach w Barcelonie, kiedy problem osiągnął apogeum, wykonaliśmy pewną pracę z pasami i wydaje się, że zrobiło się sporo lepiej". - mówił teraz Sirotkin. „W Kanadzie - wiem, że tam jest łatwo - ale w Kanadzie wszystko było już w porządku".

„Na ten weekend (GP Francji - red.) mam kolejne nowe siedzenie, co jest niezwiązane z wcześniejszymi problemami".

„Powinno być wszystko dobrze".

Dyrektor techniczny teamu Paddy Lowe wyjaśniał ze swojej strony: „Mieliśmy sporo kłopotów w przypadku Siergieja z dopasowaniem się kierowcy w bolidzie. Było wiele różnych rzeczy".

„Doszedłem do wniosku, że przyczynił się do tego fakt, iż obecne bolidy są najszybsze w historii F1. Dlatego zawodnik jest poddawany większym przeciążeniom i wymagania w kwestii komfortu oraz pasów bezpieczeństwa są wyższe niż kiedykolwiek. Jeśli coś jest nie tak, kierowcy mogą cierpieć fizycznie".

Paddy Lowe

„Jest po prostu coraz trudniej uzyskać odpowiedni stopień wygody przy dużych przeciążeniach, jakie mamy dzisiaj. Wydaje się, że proces ten jest dłuższy i bardziej skomplikowany z Siergiejem niż był w przeszłości".