Senna chce pozostać kierowcą wyścigowym Lotus Renault GP na sezon 2012

Lotus Renault GP niedawno dało do zrozumienia, że jeśli Robert Kubica nie zdoła wrócić do zespołu w przyszłym roku, miejsce u boku Witalija Pietrowa zajmie prawdopodobnie mistrz GP2 - Romain Grosjean. Taki scenariusz pozbawia posady Bruno Sennę, ale Brazylijczyk zrobi wszystko, by ją utrzymać. Już teraz przekonuje, iż to on jest najlepszym wyborem. „Niestety nie mam podpisanego kontraktu, więc nie mam żadnej gwarancji jazdy w sezonie 2012, aczkolwiek zaprezentowałem dobre osiągi - zwłaszcza podczas kwalifikacji - dzięki czemu team może być coraz bardziej pewny mojej postawy". - powiedział 28-latek. „Z największą przyjemnością bym tutaj został, lubię całą załogę. Jeżeli Robert nie wróci, to mam nadzieję, że stajnia postawi na mnie". Senna jak wspomniał rzeczywiście pokazuje ciekawe tempo w czasówkach, lecz niedziele są dla niego mniej udane. Dodatkowo ostatni wyścigowy weekend w Korei nie wyszedł mu ani trochę, przez co szefostwo może tracić wiarę w jego umiejętności. Brazylijczyk przekonuje, że znalazł przyczynę słabego występu na torze Yeongam, a poprawić swą formę spróbuje taktyką podchodzenia do rywalizacji z większym dystansem. „Przyjrzeliśmy się sprawie i chyba wiemy, co w Korei nie wypaliło". - wyznał. „Po prostu przejechałem małą ilość kilometrów, dlatego obraliśmy z inżynierami złą drogę jeśli chodzi o ustawienia. Z biegiem czasu ciąży na tobie coraz większa presja, bo teoretycznie z każdym Grand Prix powinieneś być lepszy. Jednak muszę zachować w tej kwestii ostrożność - nawet zapomniałem, że zeszły weekend był dla mnie dopiero piątymi zawodami i walczę z rywalami mającymi na koncie już 17 tegorocznych wyścigów. Próbujesz iść naprzód, ale czasami nie wszystko układa się po myśli. Tak czy inaczej, nie ma co rozpaczać nad niepowiedzeniem, a spróbować wyciągnąć wnioski. Pozostałe wyścigi chcę zaliczyć na plus. To bez wątpienia będzie ważne".Senna ponadto doradził swojemu zespołowi, by nie czekał do samego końca z ustaleniem składu kierowców na sezon 2012: „Według mnie taka strategia już udowodniła, że nie jest właściwa".