Formuła 1 » Aktualności F1 » Senna: GP Indii pokaże, kto się najszybciej uczy

Senna: GP Indii pokaże, kto się najszybciej uczy
2011-10-22 - G. Filiks Tagi: Senna, Indie, Lotus Renault, Buddh
Dla Bruno Senny najbliższy wyścig to szansa na podreperowanie swojej reputacji po nieudanych występach w Japonii i Korei. Brazylijczyk ma nadzieję, że tor Buddh, który jest podróżą w nieznane dla wszystkich kierowców, pozwoli mu wyróżnić się na tle reszty stawki. Według reprezentanta Lotus Renault GP kluczem do sukcesu w Indiach będzie szybkie zestrojenie bolidu, ponieważ podczas weekendu na nowej trasie bez wątpienia nie każdy zdoła właściwie ustawić swoją maszynę. 28-latek marzy, by powtórzyć wyczyn z wyścigu we Włoszech i po raz drugi w swojej karierze kierowcy F1 sięgnąć po punkty.
Za tobą trudny weekend w Korei - jak go oceniasz?
Bruno Senna: „Szczerze mówiąc, ten weekend był najeżony problemami. W piątek mieliśmy ograniczony czas na testy, było też trochę problemów z balansem i aerodynamiką samochodu. W sobotę też przechodziłem ciężkie chwile, nie udawało mi się bowiem podciągnąć w kwalifikacjach, w wyniku czego skończyłem na 15. polu startowym. Jeśli chodzi o wyścig, to myślę że samochód sprawował się lepiej niż by na to wskazywała jego pozycja na mecie. Znowu miałem słaby start, co trochę ostudziło moje nadzieje, niemniej jednak nadal dawałem z siebie wszystko i udało mi się odzyskać parę pozycji - ukończyłem wyścig z 13. lokatą. Niestety możliwości samochodu nie pozwoliły mi już na wyprzedzenie kilku kolejnych zawodników, a pod koniec wyścigu opony były już mocno sfatygowane".
Ze stosunkowo mało znanego toru w Korei F1 przenosi się na zupełnie nieznany tor w Indiach. Co myślisz o występie w nadchodzącym wyścigu?
„Indie będą stanowiły całkowitą podróż w nieznane, gdyż nikt się tam jeszcze nie ścigał. Nie wiemy jeszcze, jak będzie się tam zachowywał bolid, chociaż patrząc na układ toru, powinien on dobrze nam pasować i możemy się spodziewać, że skończymy gdzieś w pierwszej dziesiątce; na chwilę obecną musimy jednak pozostać ostrożni w ocenach. Z map, które widziałem, wygląda na to, że jest to szybki tor o płynnym przebiegu, pasujący do mojego stylu jazdy, więc cieszę się na myśl o jeździe na nim. Pokaże on, kto się najszybciej uczy. Myślę, że najbardziej skorzystają te zespoły, które będą potrafiły w krótkim czasie wyciągnąć ze swoich samochodów maksimum".
Czy jesteś podekscytowany tym, że jedziesz do Indii?
„O tak, nawet bardzo. To kraj, który uwielbia oglądać sport, a w ostatnim okresie widzieliśmy tam nowe imprezy, takie jak Igrzyska Wspólnoty Narodów; nie mam wątpliwości że będzie to ciekawy wyścig, gdzie będzie zupełnie inna kultura niż gdziekolwiek indziej, myślę też że Karun Chandhok trochę mnie tam oprowadzi - zawsze dobrze jest mieć kogoś miejscowego za przewodnika, tak więc jestem pełen entuzjazmu".Co musiałby osiągnąć w ostatnich trzech wyścigach Bruno Senna, aby na koniec sezonu mógł się uznać za szczęśliwego człowieka?
„Ha ha... No cóż, w ubiegłym roku wyścigi w Abu Zabi i Brazylii należały dla mnie do najbardziej udanych, nie widzę więc powodu, aby tym razem sprawy nie ułożyły się równie pomyślnie, zwłaszcza że jadę bolidem zdolnym do rywalizacji z innymi i zdobywania punktów w wyścigu. Moim celem jest dalsza nauka, ciągła poprawa i przyjazd do Indii z głową oczyszczoną z frustracji po weekendzie w Korei. Zdobycie punktów na Monzie było wspaniałym doznaniem, czymś co chcę powtórzyć. Zostały mi na to jeszcze trzy wyścigi".
Bruno Senna: „Szczerze mówiąc, ten weekend był najeżony problemami. W piątek mieliśmy ograniczony czas na testy, było też trochę problemów z balansem i aerodynamiką samochodu. W sobotę też przechodziłem ciężkie chwile, nie udawało mi się bowiem podciągnąć w kwalifikacjach, w wyniku czego skończyłem na 15. polu startowym. Jeśli chodzi o wyścig, to myślę że samochód sprawował się lepiej niż by na to wskazywała jego pozycja na mecie. Znowu miałem słaby start, co trochę ostudziło moje nadzieje, niemniej jednak nadal dawałem z siebie wszystko i udało mi się odzyskać parę pozycji - ukończyłem wyścig z 13. lokatą. Niestety możliwości samochodu nie pozwoliły mi już na wyprzedzenie kilku kolejnych zawodników, a pod koniec wyścigu opony były już mocno sfatygowane".
Ze stosunkowo mało znanego toru w Korei F1 przenosi się na zupełnie nieznany tor w Indiach. Co myślisz o występie w nadchodzącym wyścigu?
„Indie będą stanowiły całkowitą podróż w nieznane, gdyż nikt się tam jeszcze nie ścigał. Nie wiemy jeszcze, jak będzie się tam zachowywał bolid, chociaż patrząc na układ toru, powinien on dobrze nam pasować i możemy się spodziewać, że skończymy gdzieś w pierwszej dziesiątce; na chwilę obecną musimy jednak pozostać ostrożni w ocenach. Z map, które widziałem, wygląda na to, że jest to szybki tor o płynnym przebiegu, pasujący do mojego stylu jazdy, więc cieszę się na myśl o jeździe na nim. Pokaże on, kto się najszybciej uczy. Myślę, że najbardziej skorzystają te zespoły, które będą potrafiły w krótkim czasie wyciągnąć ze swoich samochodów maksimum".
Czy jesteś podekscytowany tym, że jedziesz do Indii?
„O tak, nawet bardzo. To kraj, który uwielbia oglądać sport, a w ostatnim okresie widzieliśmy tam nowe imprezy, takie jak Igrzyska Wspólnoty Narodów; nie mam wątpliwości że będzie to ciekawy wyścig, gdzie będzie zupełnie inna kultura niż gdziekolwiek indziej, myślę też że Karun Chandhok trochę mnie tam oprowadzi - zawsze dobrze jest mieć kogoś miejscowego za przewodnika, tak więc jestem pełen entuzjazmu".Co musiałby osiągnąć w ostatnich trzech wyścigach Bruno Senna, aby na koniec sezonu mógł się uznać za szczęśliwego człowieka?
„Ha ha... No cóż, w ubiegłym roku wyścigi w Abu Zabi i Brazylii należały dla mnie do najbardziej udanych, nie widzę więc powodu, aby tym razem sprawy nie ułożyły się równie pomyślnie, zwłaszcza że jadę bolidem zdolnym do rywalizacji z innymi i zdobywania punktów w wyścigu. Moim celem jest dalsza nauka, ciągła poprawa i przyjazd do Indii z głową oczyszczoną z frustracji po weekendzie w Korei. Zdobycie punktów na Monzie było wspaniałym doznaniem, czymś co chcę powtórzyć. Zostały mi na to jeszcze trzy wyścigi".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Senna: GP Indii pokaże, kto się najszybciej uczy
Podobne: Senna: GP Indii pokaże, kto się najszybciej uczy




Podobne galerie: Senna: GP Indii pokaże, kto się najszybciej uczy



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć