Sędziowie nie ukarali Schumachera, bo byli zbyt zajęci

Były kierowca F1 Derek Daly pełniący podczas tegorocznego GP Włoch rolę dodatkowego sędziego przyznał, że Michael Schumacher powinien zostać ukarany za niezgodną z przepisami obronę przed Lewisem Hamiltonem na Monzy. Dlaczego wybryki Niemca uszły mu płazem? Stewardzi mieli pełne ręce roboty i nie zdołali przeanalizować tej sprawy.

Hamilton spędził za Schumacherem mnóstwo czasu niezdolny do przeprowadzenia skutecznego ataku. W końcu udało mu się pokonać 7-krotnego mistrza świata, ale Michael zdaniem Lewisa przedtem grał nieczysto, zmieniając tor jazdy za dużo razy. Brytyjczyk zgłaszał to nawet przez radio, lecz sędziowie nie zastosowali wobec reprezentanta Mercedesa żadnych sankcji.

„Dyrektor wyścigu Charlie Whiting poprosił nas o przyjrzenie się incydentowi pomiędzy Massą i Trullim w drugiej szykanie. Gdy oglądaliśmy go w zwolnionym tempie, umknęła nam sytuacja Schumachera z Hamiltonem". - tłumaczył 58-letni Daly cytowany przez The Mirror. „Schumacher natychmiast otrzymał ostrzeżenie i powinien dostać też karę przejazdu przez aleję serwisową. Niestety zawiedliśmy Charliego".

Mark Webber również twierdzi, iż legenda F1 broniła się przed Hamiltonem w sposób co najmniej kontrowersyjny: „Szczególnie interesująca była jedna chwila, kiedy obaj wyszli z drugiej szykany i wchodzili w zakręt Lesmo. Lewis miał przed sobą wolną linię jazdy, a Michael broniąc pozycji zajechał mu drogę, następnie wrócił na swoją stronę. Zmiana toru jazdy tyle razy to naginanie reguł".