Webber: Hamilton dorównuje Sennie na pojedynczym okrążeniu

Wszystko zależy od postawy jego bolidu i postawy rywali. Nie da się ukryć, że ma niezwykle z górki - kierowcę nr 2 gotowego w każdej chwili na pomoc oraz słabą konkurencję. Ferrari póki co nie potrafi sklecić bezbłędnego sezonu i wyraźnie słabną na przestrzeni sezonu w kontekście rozwijania bolidu. RBR natomiast niedomagał przez kiepskie osiągi hybrydy Renault. ;-) Reszta jest tłem, tak jakby startowała w drugiej lidze. Rewolucja techniczna w 2014 roku i przyjście "na gotowe" do Merca dało mu nie powtarzalną okazję zabłysnąć. Bo w McL za przeproszeniem g* by zrobił. Czy wyniki są imponujące? Tylko statystycznie, bo kiedy się ogląda, to wiadomo że te wyniki przyszły wyjątkowo łatwo. Dlatego też choćby pobił rekordy Schumachera, dla mnie nie będzie nawet w trójce najlepszych w historii. Wyżej stawiam nie tylko Schumiego i Sennę, ale także Prosta, Clarka, Fangio oraz Alonso. Hiszpan to dobitny przykład tego, ile znaczy zawodnik w Formule 1. Masz czym wygrywasz, to wygrywasz... nie, to choćbyś "wychodził z siebie", to nic nie wskórasz... ;-)

Wyniki w F1 defacto nie mają dużej wartości sportowej, ale to już inna sprawa... :-P

Skoczek Wow co za ekspert, zapisz się do jakieś telewizji bo się marnujesz chłopie. Trzeba mieć wszystko po trochu szczęście oraz talent inaczej g... wskurasz jak wlasnie Alonso ktory jest dobrym kierowcą ale nikt z topowych zespołów go już ostatnio nie chciał, przecież on taki dobry to co jest? To że go osobiście nie lubisz to już akurat mało kogo interesuje. Wyniki mówią same za siebie tyle w temacie.

z tego skoczka, te tytuly maja wartosc tamte nie maja. Paplanina laika nic wiecej. Lewis to jeden z najlepszych kierowcow w histori F1, ciagle poprawiajacy swoje osiagniecia. Mozna kogos lubic lub nie, ale nie mozna umniejszac osiagniec glupim pisaniem ze Lewis wygrywa najlepszym bolidem bo Senna czy Schumi tytulow nie zdobywali slabymi. Przypadkiem to mozna zdobyc 1 tytul jak to sie trafilo jednemu I drugiemu Rosbergowi.

Webber odleciał hahahaha Gdyby Hamilton miał szczyt swoich miernych możliwości w czasach gdy rządził i dzielił Boski Senna to FIA-milton nie byłby godzien butów mu wiązać hahaha. Wsadzić do aktualnego bolidu takiego samego przeciętniaka jak Przestępca Podatkowy aka FIA-milton czyli Palmera i mamy "nowego och ach super mistrza z niewiarygodnymi umiejętnościami porównywalnymi do Boskiego Senny" hahaha Tytuły mistrza Hamilton aka Płacząca Dziewczynka zawdzięcza: w 1% dzięki sobie, w 99% dzięki bolidowi Mercedesa aka Spalamy Olej. Taki to "mistrz" z FIA-miltona... hahahahahahahahahahahahahahaha

Homuongous hahahahahahahahahhahahahahahahhahahahhahhahahahhahahahhahahahhahahahahahhahahahhahhahahhahhaha i to AKA AKA udławisz się tym w koncu.

Pieknie sie przedstawiles jakim prostackim patusem jestes, pieknie 😂😂😂😂

Ja juz raz pisałem ze na takie gadanie kto jest szybszy to trzeba patrzeć na statystyki: Hamilton i Vettel mają mniej zwyciestw od ilosci PP co sugeruje jedno: Większość swoich karier jezdzili szybkimi, szczególnie w qualu bolidami. Niby Senna też ma mało wygranych w stosunku do PP ale on jezdził w innych czasach i miał bardziej awaryjne auta. Dlatego nie ma sensu porónywać Vettela i Hamiltona do Schumiego, Alonso, Senny czy nawet Raikkonena

Widzisz Kamikadze, nawet nie potrafisz zripostować c!oto. Hahahaha

A zresztą... Senna zginął na torze już jako legenda i zawsze bedzie legendą natomiast zrozumcie dzieci ze tej "legendzie" FIA-miltona właśnie sędziowie i ludzie z FIA w duzej mierze pomagają. Nie wiem czy był jeszcze w historii F1 taki kierowca który miał takich pomocników. W tym akurat przypadku jego legenda będzie zawsze pamiętana heheheheeheheheheheheheheeh

bzdura, akurat w kwalifikacjach w tym sezonie Hamilton niewiele razy byl lepszy od Bottasa. Z Rosbergiem tez nie szlo mu tak gladko. Inna sprawa, ze jest bardzo wspierany przez zespol. To co zarzucano Ferrari w stosunku do Vettela, co sie w polowie sezonu okazalo ze jest wrecz przeciwnie...

Hamilton bez Mercedesa to c1ota i całkowicie się zgadzam z fanalonso.

Choćby Hamilton miał wygrać 100 wyścigów, zdobyć 100 PP, 10 tytułów i pobić wszystkie rekordy Michaela Schumachera, to i tak dla mnie zawsze będzie cienki jak naleśnik. Moim zdaniem on oprócz trzymania kierownicy i ciśnięcia gazu nie posiada żadnych umiejętności. Żaden z niego mistrz, dla mnie to miszcz i tyle. Wszystkie tytuły zawdzięcza fartowi, niefrasobliwości rywali, elektronice i bolidowi. 25 lat temu nie dałby rady bez gościa, który mu podpowiada, że się pogoda zmieni, kto jest za nim, ile ma straty itd. Wtedy były 2 rodzaje opon i była loteria. Wyjeżdżasz na slickach a za pół godziny zaczyna padać deszcz i musisz znowu zjechać żeby zmienić na bieżnikowane. Teraz to paranoja, każdy mu podpowiada co ma robić. Mam nadzieję, że w sezonie 2019 Vettel z Leclerkiem utrą mu nosa i zmażą ten durny uśmieszek z jego brytyjskiego pyska.

25 lat temu to Hamilton byłby chłopcem na posyłki i biegałby po gazetę do kiosku dla Senny 😂

Widać kamikadze nam tu się rozbrykał pod kilkoma nickami. Weź się nie ośmieszaj kartoflu.

Leklerk bedzie bezwzgledny i dla wentylow i dla malpek, dobrze ze go ferrari wzielo, chlopak pokaze frajerom jak sie jezdzi.

MASZ RACJĘ. JEŻELI CHODZI O SAM TALENT TO LEWISA NIE DAŁBYM DO TOP10. MOŻE DO TOP20 LUB TOP30 BY SIĘ ZAŁAPAŁ.

komentarze, w przypadku Lewisa wyniki nie maja znaczenia bo wygrywał bolid. Schumi i Senna to utalentowani geniusze bo mieli autka na p* i tylko umiejętności pozwoliły im wygrać. Brawa za obiektywne oceny. Ciemnoskóry kierowca zdominował F1 i pokazuje białym geniuszom jak sie jeździ. Ból bedzie co roku większy bo facet ma jeszcze kilka lat kariery przed sobą.

To prawda, Senna to legenda. Hamilton nigdy nie będzie zapamiętany jako legendarny kierowca. Ci którzy nie interesują się F1 to i tak nie obchodzi kto był mistrzem albo ile ma rekordów najszybszych okrążeń itd, a znawcy tematu dobrze wiedzą że Hamilton nie jest godzien by go porównywać do Senny.

Nawet jak Luisek pobije wszystkie rekordy Schumiego to i tak może mu bolidy zapychać i buty czyścić. Luisek ma przewagę to wielki kozak. Ale niech go tylko ktoś uderzy w równej walce to zaraz płacz przez radio "he hit me", nieudzielanie wywiadów po wyścigu i wielkie fochy i łaska jak u jakiejś panienki. Oby małpa na wiecznym farcie nie pobiła rekordów Schumiego! KEEP FIGHTING MICHAEL!

Popieram, sama prawda.

@skoczek, kamikadze, czy jak tam to ścierwo się zwie - przestań cymbale pisać pod kilkoma nickami bo się kompromitujesz coraz bardziej, mało tego sam sobie odpisujesz. Masz nieźle zryty beret. Skąd się biorą tacy ludzie...

LOL XD

Werter Zasmuce cie dziecko jeden z dwóch rekordów Schumachera Hamilton już pobił. Porownujesz dwie różne epoki, osmieszając sam siebie prostaku, bo Schumi po powrocie kompletnie nie istniał co pokazuje jak bardzo zmieniła się formuła na przestrzeni kilku lat. To pieprzenie jak to by było itp.... Jest to co jest i każdy widzi kto ogarnia to najlepiej. Jesli uklad sił się mocno nie zmieni to wiadomo ktoś zgarnie mistrza kierowców. Ciekaw natomist jestem tylko jak nasz Robert się spisze po tak długiej przerwie.

Nie obrażaj wyzywając go słowem "prostak", nie zachowuj się jak patologiczny śmieć.

Już pieski wyzywają od prostaków itd. Ale dobra, dalej wielbcie swojego "miszcza". Scuderia Ferrari ma 16 tytułów MŚ Konstruktorów oraz 15 tytułów MŚ Kierowców. A gdzie jest Śmiercedes? Ile ma tytułów, bo jakoś nie mogę nadążyć z liczeniem? Hahaha. 😂

dzieciaku z matmy, policz sezony przejechane przez Ferrari i ich wyniki i ile sezonów zaliczył mercedes z jakimi wynikami. To nie trudne. 1+1, 1+2 itd poradzisz sobie.

Pamiętam , gdy Hamilton jeździł w McLarenie zarzekał się, że będzie jeździł nim do końca kariery. Gdy nadarzyła się szansa jazd dla Mercedesa od razu zapomniał o tym co mówił. Hamilton może i jest kierowca, ale przede wszystkim jest bez jaj do walki w słabszym bolidzie. To mały chłopczyk, który od kariery w kartingu jest prowadzony na smyczy sławy i pieniędzy. Ale sportu w tym mało. Porównanie do Senny jest chyba wymysłem samego Hamiltona , a pasuje on do Senny jak wół do karety.

Dzieciaku? Człowieku, ja od 1985 roku obejrzałem KAŻDĄ GP, a w latach 90 wiele razy miałem być okazję na GP. A ty? Od kiedy śledzisz F1? Pewnie od kiedy Kubica zaczął jeździć. Pewnie nie wiesz że w F1 startowali tacy kierowcy jak: Riccardo Patrese, Nigel Mansell, Andrea de Cesaris, Keke Rosberg, Thierry Boutsen, Jean Alesi, Gerhard Berger, Nicola Larini, Michele Alboreto, Yannick Dalmas, Nelson Piquet, Satoru Nakajima, Martin Brundle, Alessandro Nannini, Damon Hill, Alain Prost, David Coulthard, Mika Hakkinen, Eddie Irvine, Heinz Harald Frentzen czy Mika Salo. Można wymieniać dziesiątki wspaniałych kierowców. To były super czasy w porównaniu z tym co jest teraz. Silniki V12 robiły robotę. Przepiękny dźwięk, aż mi czasami ciary po ciele przechodziły. Nieraz walka koło w koło. Dla takich chwil kochało się ten sport. A teraz ograniczenia. Za to jest też Luisek i o to chodzi bo bez niego nie byłoby F1, nie byłoby tak wielkich emocji w padoku. Miszcz z przypadku. Nic tylko podniecać się jego dominacją.

Bardzo mądrze napisane. Hamilton to mały chłopczyk przy prawdziwym facecie jakim był Senna. Lewis mógłby Ayrtonowi banany z drzewa zrywać dla Ayrtona na deser po obiedzie.

Widać po tobie wiedzę prawdziwego fana F1 który interesuje się tą serią od wielu lat. Tak to już jest jak taki znawca jak ty trafia na bandę stulejowatych dzieciaków którzy od paru lat oglądają F1 bo "jest moda na to", tak jak była moda "na skoki i małyszomania". Tamci stulejarze po paru latach "znudzą się F1" bo to puste dzbany a prawdziwi fani jak ty będą oglądać dalej bo oglądasz dla ideii sportu a nie dla "ojej bo mój ulubiony luisek albo robercik" jeździ. Propsuję cię kolego.

werter to debesciak