Schumacher myśli o rzuceniu wyzwania Ferrari

Zespół Mercedesa drugą połowę sezonu 2011 spędził będąc czwartą siłą stawki, ze sporą stratą do ścisłej czołówki. W Brazylii Srebrne Strzały są chyba nieco bardziej konkurencyjne i biorąc pod uwagę wyniki piątkowych treningów wydaje się, że tym razem mają szansę podjąć rywalizację z Ferrari. Pościgać się ze Scuderią chciałby zwłaszcza Michael Schumacher. Niemiec podczas popołudniowej sesji uzyskał piąty rezultat, przedzielając reprezentantów stajni z Maranello. Jego czas był gorszy od wyniku najszybszego Lewisa Hamiltona o zaledwie 0.331 sekundy.

„Na Interlagos wszyscy są bliżej siebie pod względem osiągów, więc jeśli zaliczymy perfekcyjny weekend, to zdecydowanie mamy szansę". - powiedział 42-latek spytany, czy wysoka forma Mercedesa na treningach jest zapowiedzią podjęcia rywalizacji z Ferrari. „Zobaczymy, jak ułożą się jutrzejsze kwalifikacje. Przez resztę weekendu ma padać, zatem może ujrzymy jakieś niespodziewane rozstrzygnięcia". Nico Rosberg jeździł trochę wolniej od Schumachera, aczkolwiek oba treningi zakończył w pierwszej dziesiątce. W drugiej sesji jego strata do najlepszego zawodnika wyniosła niespełna pół sekundy. Młodszy z duetu Niemców podobnie jak partner myśli o podjęciu walki z teoretycznie mocniejszymi teamami: „Za sprawą śliskiego asfaltu panujące dziś warunki były dosyć trudne. Mimo tego kręciliśmy niezłe czasy i nie jesteśmy zbytnio w tyle za czołówką. Jeśli w sobotę oraz niedzielę będzie padało, zaskoczenie najmocniejszych ekip może okazać się zadaniem trochę łatwiejszym niż dotychczas".