Ross Brawn broni pomysłu wprowadzenia ruchomych skrzydeł

Ross Brawn popiera wprowadzenie ruchomego tylnego skrzydła od sezonu 2011, pomimo krytyki ze strony fanów i kierowców F1 odnośnie bezpieczeństwa i widowiskowości zawodów.

Zespoły zgodziły się wprowadzić ruchome skrzydło, tylko w wypadku jeśli podniesie ono widowiskowość. Wątpliwości te chce rozwiać Brawn. "Różne ekipy przeprowadzając symulacje w CFD przegapiły jedną rzecz, symulując awarię skrzydła. Mianowicie to nie tył, tylko przód skrzydła będzie się unosił. W razie gdyby ten element się zepsuł, wtedy lotka wróci do swojej normalnej pozycji" - przekonywał Brawn.

Teraz zespoły opracowują przepisy, które mają zapobiegać zbyt dużej przewadze na prostej, aby nie ułatwiać zbytnio wyprzedzania. "Trzeba dobrze wyważyć pułap korzyści jakie to rozwiązanie ma przynosić. Musimy także określić w jakich okolicznościach kierowcy będą mogli używać tej technologii."

Martin Whitmarsh jest zdania, że zamiast krytykować zespoły powinny zacząć rozwijać nową koncepcję, tak, aby mogła być sprawdzona podczas zimowych testów. "Musimy skończyć z gadaniem, że wszystkie nasze pomysły są genialne. Powinniśmy się skupić nad rozwojem tego projektu już teraz. Gdyby udało nam się przetestować to już w zimie to moglibyśmy zdecydować, czy jest to dobry pomysł, czy zły i ewentualnie nad nim popracować, zamiast męczyć się w trakcie sezonu nad mało udanym rozwiązaniem" - twierdzi Whitmarsh.