Rosberg pojedzie zachowawczo nie mając Hamiltona w pobliżu

Nico Rosberg planuje spokojną jazdę w wyścigu Formuły 1 o GP Węgier, skoro jego rywal do mistrzowskiego tytułu Lewis Hamilton rozpocznie zawody z końca stawki.

Rosberg wygrał kwalifikacje pod Budapesztem, natomiast Hamilton zajął przedostatnie miejsce, ponieważ od razu zapalił mu się bolid i nie przejechał żadnego okrążenia pomiarowego. Brytyjczyk tydzień temu w Niemczech przebił się z 20. pola na podium, ale na torze Hungaroring bardzo trudno wyprzedzać.

Rosberg mając w perspektywie duże powiększenie przewagi nad zespołowym partnerem z Mercedesa w klasyfikacji generalnej, nie zamierza jutro próbować nijakich ryzykownych działań. „Oczywiście to ułatwia mi zadanie, bo Lewis jest moim przeciwnikiem". - mówił Nico o dzisiejszym odpadnięciu Lewisa w Q1. „Mam darmową okazję.

„Muszę zagrać ostrożnie, unikać wszelkich niepotrzebnych zdarzeń i zdobyć jak najwięcej punktów".

Gdyby nie popadał deszcz, Rosberg powinien być jutro niezagrożony. Niemiec pokonał w kwalifikacjach najbliższego rywala, rodaka Sebastiana Vettela aż o pół sekundy, choć Hungaroring miał być trudniejszą przeprawą dla Mercedesa. „Zaskoczyło mnie, że jesteśmy tak mocni tego weekendu". - powiedział.

„Mamy zdecydowanie bardzo, bardzo mocny silnik, ale tutaj jednostka napędowa nie odgrywa zbyt dużej roli. Widać zatem, jak dobra jest także reszta bolidu.

„Wciąż dyktujemy warunki nawet bez FRIC, na torze z wieloma długimi zakrętami, dlatego jestem zadowolony".Rosberga jednak niepokoi wysyp awarii w modelu W05 podczas ostatnich Grand Prix.

„To ogromnie rozczarowujące, gdy samochód się psuje". - podkreślał. „Sam przechodziłem przez to dwa wyścigi temu na Silverstone.

„Jest wtedy ciężko, nie możesz nic zrobić. Wielka szkoda dla zespołu, musimy dalej pracować nad poprawą niezawodności".Rosberg przekonywał, że wolałby, gdyby Hamiltona nie dopadły problemy.

„Byłoby lepiej móc z nim powalczyć tutaj z przodu stawki. To dałoby mi maksymalny przypływ adrenaliny". - tłumaczył.