Ron Dennis rozmawiał o ekscesach Hamiltona z głową Mercedesa

Ron Dennis władający McLarenem chcąc zapobiec w zeszłym roku transferowi Lewisa Hamiltona z jego zespołu do Mercedesa, doniósł kierownictwu niemieckiej marki o wybryku byłego mistrza świata Formuły 1 poza torem.

Artykuł na ten temat pojawił się w brytyjskim tabloidzie Daily Mail. Hamilton ubiegłego roku opuścił McLarena po sześciu latach startów w rodzimej ekipie, która wzięła go pod swoje skrzydła, gdy jeszcze był kartingowcem.

Nie jest tajemnicą, że McLaren próbował za wszelką cenę nie dopuścić, by ich lider przeszedł do Mercedesa.

Jak się okazało, Dennis nawet poleciał wtedy do Stuttgartu na spotkanie z dowodzącym niemieckim producentem samochodów Dieterem Zetsche i miał ostrzegać przed zatrudnieniem Hamiltona, mówiąc o ekscesach Lewisa w nocnym klubie w Londynie, gdzie po mocno zakrapianej imprezie widziano go z dziesięcioma kobietami.Dennis przyznał się do rozmowy na ten temat z Zetsche, ale bagatelizował całą sprawę. „Dla mnie robicie robicie aferę o nic". - powiedział prezes McLarena. „Tak, miałem spotkanie z Dieterem, podczas którego zostało poruszonych wiele kwestii, także tych dotyczących Lewisa.

„Fakt, że Lewis został sfotografowany z grupą kobiet w hotelu w Londynie, był jednym z tematów naszej konwersacji. Ale ta rozmowa nie miała znaczenia dla jego odejścia z McLarena". - przekonywał.Hamilton po opuszczeniu McLarena był poróżniony z Dennisem, jednak panowie podobno już się pogodzili.