Ricciardo chce zmierzyć się z Hamiltonem w Mercedesie

Daniel Ricciardo puszcza oko w Formule 1 do Mercedesa, wyrażając chęć zmierzenia się w wewnątrzzespołowym pojedynku z Lewisem Hamiltonem.

Australijczyk ma kontrakt z Red Bullem jeszcze tylko na jeden sezon i nie śpieszy się z przedłużaniem go, czy podpisywaniem nowego.

Teraz podgrzał spekulacje, że przejdzie na 2019 rok do Mercedesa w miejsce Valtteriego Bottasa. „Powtarzałem od dawna, że chciałbym sprawdzić się z Alonso lub Lewisem". - mówi.

„Alonso zbliża się do końca swojej kariery, więc Lewis jest w tej chwili dla mnie bardziej pożądaną opcją. Chciałbym tego".

„Oczywiście miałem okazję walczyć z Sebem (Vettelem), jak i z Maxem (Verstappenem), z którym będę ścigał się co najmniej jeszcze jeden rok".

„Ale dopóki Lewis jest u szczytu formy, chciałbym się z nim zmierzyć i przekonać, który z nas jest lepszy".

Ricciardo wyklucza transfer do Mercedesa lub Ferrari w z góry ustalonej roli "kierowcy numer 2".

„Gdybym negocjował z innym teamem, jedną z pierwszych rzeczy byłoby żądanie identycznego traktowania z zespołowym partnerem". - tłumaczy. „Gdyby ktoś powiedział, że mnie zatrudni, ale muszę wspierać kolegę, nie podpisałbym kontraktu". Red Bull ostrzega 28-latka, iż nie ma szans na równy status w żadnej z dwóch pozostałych topowych stajni.

„Jeśli pójdzie do Mercedesa albo do Ferrari, będzie tam tylko kierowcą numer dwa". - zapewnia szef Czerwonych Byków, Christian Horner.

„Daniel wie, że chcemy zatrzymać go u nas. Miejmy nadzieję, że załatwienie tej sprawy nie zajmie długo".Jednak ostatnio pojawiły się sygnały sugerujące degradację Ricciardo do roli "kierowcy numer 2" w Red Bullu. Ogłaszając wczoraj przedłużenie kontraktu ze swoim gwiazdorem Maxem Verstappenem, austriacki gigant kolejny raz w ostatnim czasie powiedział o chęci budowania zespołu wokół Holendra. Choć potem Horner zaprzeczył, aby ekipa przymierzała się do faworyzowania 20-latka. Spekulacje na ten temat oddalał również sam Ricciardo.