Formuła 1 » Aktualności F1 » Ricciardo: Potrzebuję większej agresji

Ricciardo: Potrzebuję większej agresji
2011-12-28 - G. Filiks Tagi: Toro Rosso, Liuzzi, Opony, Ricciardo, Vergne
Podczas sezonu 2012, który będzie jego pierwszym pełnym w Formule Jeden, Daniel Ricciardo zamierza skoncentrować się na poprawieniu swojego stylu jazdy - tak, by był bardziej gwałtowny. Szlifując umiejętności Australijczyk chce podpatrywać młodszego od siebie zespołowego partnera Jeana-Erica Vergne. Obaj zawodnicy stworzą nowy skład stajni Toro Rosso.
„Jeździmy z Jeanem-Ericiem podobnie, ale on ma to coś, co jest potrzebne jeśli chodzi o agresję". - stwierdził Ricciardo. „Tak więc może będę mógł się od niego uczyć. Przynajmniej w juniorskich seriach ścigał się bardziej stanowczo niż ja".
Kierowca z Perth niedostateczną agresję ze swojej strony dostrzegł po półrocznej jeździe w F1 jako reprezentant HRT. „Mam tę zadziorność, lecz prawdopodobnie za mało w niej konsekwentności, a Formuła 1 wymaga demonstrowania optymalnej formy". - zauważył. „Sądzę, że moje aktualne starty są dobre, ruszam bez zarzutu. Jednak parę razy w tym roku po obiecującym starcie i wyprzedzeniu jednego bolidu nie poszedłem za ciosem wjeżdżając, np. agresywnie w pierwszy zakręt. Ustawiałem się do niego raczej po wewnętrznej, bezpieczniejszej stronie. Ta wojowniczość powinna przyjść z czasem, gdy nabiorę większego doświadczenia w F1". Bądź co bądź subtelniejsza jazda ma też swoje plusy. Zawodnicy prowadzący bolid płynniej potrafią wydłużyć żywotność opon. Ricciardo twierdzi, że właśnie to w pozwoliło mu dorównać osiągom kolegi z HRT - Vitantonio Liuzziego, a następnie pobić Włocha: „Większość wyścigów przejechałem tempem lepszym od Tonio. Myślę, że ogumienie Pirelli pasuje do mojego stylu. Czasami pojawiają się frustrujące sytuacje, kiedy nagle opona przestaje pracować i tracisz 4 sekundy na okrążeniu, ale w większości przypadków potrafiłem zadbać o gumy lepiej niż mój zespołowy partner. Nie zmagam się z kierownicą i jeżdżę płynnie".
Kierowca z Perth niedostateczną agresję ze swojej strony dostrzegł po półrocznej jeździe w F1 jako reprezentant HRT. „Mam tę zadziorność, lecz prawdopodobnie za mało w niej konsekwentności, a Formuła 1 wymaga demonstrowania optymalnej formy". - zauważył. „Sądzę, że moje aktualne starty są dobre, ruszam bez zarzutu. Jednak parę razy w tym roku po obiecującym starcie i wyprzedzeniu jednego bolidu nie poszedłem za ciosem wjeżdżając, np. agresywnie w pierwszy zakręt. Ustawiałem się do niego raczej po wewnętrznej, bezpieczniejszej stronie. Ta wojowniczość powinna przyjść z czasem, gdy nabiorę większego doświadczenia w F1". Bądź co bądź subtelniejsza jazda ma też swoje plusy. Zawodnicy prowadzący bolid płynniej potrafią wydłużyć żywotność opon. Ricciardo twierdzi, że właśnie to w pozwoliło mu dorównać osiągom kolegi z HRT - Vitantonio Liuzziego, a następnie pobić Włocha: „Większość wyścigów przejechałem tempem lepszym od Tonio. Myślę, że ogumienie Pirelli pasuje do mojego stylu. Czasami pojawiają się frustrujące sytuacje, kiedy nagle opona przestaje pracować i tracisz 4 sekundy na okrążeniu, ale w większości przypadków potrafiłem zadbać o gumy lepiej niż mój zespołowy partner. Nie zmagam się z kierownicą i jeżdżę płynnie".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ricciardo: Potrzebuję większej agresji
Podobne: Ricciardo: Potrzebuję większej agresji




Podobne galerie: Ricciardo: Potrzebuję większej agresji



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter