Renault ma nadzieję, że Alonso zostanie

Dyrektor Techniczny zespołu Renault Bob Bell ma nadzieję, że pierwsze od roku zwycięstwo przekona Fernando Alonso do pozostania w zespole na dłużej.

Sam Alonso dotychczas jak ognia unikał odpowiedzi na pytania odnośnie swojej przyszłości, a po zwycięskim dla siebie Grand Prix Singapuru podkreślił, że ten triumf nie będzie miał żadnego wpływu na jego decyzję. „Nie mam żadnych wątpliwości, że Fernando wolałby siedzieć za kierownicą Ferrari czy McLarena”, powiedział Bell. „Ale myślę, że wspólnymi siłami udowodniliśmy, że Renault wraca na szczyt. Świadczy również o tym nowa fabryka i nowa organizacja pracy - chcemy udowodnić, że Renault nie żartuje mówiąc o zwycięstwach.”

„Nie chcemy ścigać się w środku stawki - mam nadzieję, że przekonaliśmy go, aby został. Myślę, że nam się udało, ale nie mam pojęcia, co przyniesie przyszłość.”

Bell twierdzi, że postępy, jakie jego zespół poczynił w tym sezonie najlepiej świadczą o tym, że w przyszłym roku Renault ponownie dołączy do ścisłej czołówki F1. „Wystarczy popatrzeć na liczby - w Melbourne podczas Q2 traciliśmy sekundę, a w Singapurze zaledwie cztery dziesiąte”, powiedział.

„Poczyniliśmy więc solidne postępy - właśnie taki był nasz cel w tym sezonie. Musimy się trzymać założonych celów - musimy ukończyć sezon na czwartym miejscu wśród konstruktorów oraz od czasu do czasu rozdzielić oba BMW i powalczyć o podium. Właśnie nad tym pracowaliśmy przez cały sezon.”

Zapytany, czy Renault dorównało BMW Sauber pod względem szybkości odpowiedział: „To zależy od toru, ale gdy mamy dobry dzień, dzięki Fernando jesteśmy w stanie dotrzymać im kroku.”