Red Bull przypomina o wypadkach Vettela na obronę Verstappena

Red Bull stanął w obronie mającego ostatnio incydent za incydentem Maxa Verstappena przypominając, że częste błędy w młodości popełniał też były 4-krotny mistrz świata Formuły 1 Sebastian Vettel.

Agresywnie jeżdżącemu Verstappenowi na początku sezonu 2018 regularnie coś się przytrafia. Podczas wyścigu w Australii się obrócił. W Bahrajnie uderzył w bandę w kwalifikacjach, a dzień później miał kolizję z Lewisem Hamiltonem. Wczoraj w Chinach w konfrontacji z Hamiltonem wypadł na pobocze, a następnie uderzył w Vettela. „Tak, popełnił pewne błędy". - powiedział o 20-latku szef Red Bulla, Christian Horner.

„Ale pamiętam, jak Sebastian był na podobnym etapie kariery i też nierzadko popełniał błędy".

„Jestem całkowicie przekonany, że to fenomenalny talent. Jest wystarczająco mądry, aby dostrzec obszary, nad którymi musi pracować. Nie mam wątpliwości, że załatwimy to". - dodał. Jednak według trzykrotnego mistrza świata z lat 70. i 80. oraz członka kierownictwa ekipy Mercedesa Nikiego Laudy Verstappen już pokazał, że nie wyciąga wniosków.

„Ci ludzie zdają się po prostu nie mądrzeć. W pewnym momencie to już nie jest kwestia wieku, tylko inteligencji..." - cytuje Austriaka niemiecki tabloid Bild. Za stłuczkę z Vettelem sędziowie nałożyli na Verstappena 10-sekundową karę. Dostał też 2 punkty karne.

W 2016 roku po kontrowersyjnych manewrach kierowca Red Bulla co najmniej dwukrotnie był brany na rozmowę przez dyrektora wyścigów F1 z ramienia Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), Charliego Whitinga. Brytyjczyk jednak nie zamierza znowu pouczać Holendra.„Zrobili swoje sędziowie. Nie sądzę, aby była taka konieczność. Popełnił błąd i został za niego ukarany". - tłumaczył.

„Ma teraz pięć punktów karnych, więc powiedziałbym, że będzie ostrożniejszy".

Sam Verstappen po wczorajszym wyścigu nadal nie widział potrzeby ograniczenia swojej agresji na torze, ale jednocześnie uznał, że musi wyciągnąć wnioski ze stłuczki - i nazwał ją życiową lekcją.