Formuła 1 » Aktualności F1 » Red Bull: Było lepiej, niż się spodziewaliśmy

Red Bull: Było lepiej, niż się spodziewaliśmy
Reprezentanci Red Bull Racing są zaskoczeni tak zaciętą walką z Mclarenami podczas kwalifikacji na torze Yeongam, ponieważ przez cały weekend Jenson Button i Lewis Hamilton jeździli zdecydowanie szybciej od reszty stawki.
Czerwone Byki pierwszy raz w tym sezonie nie sięgnęły po pole position, mimo tego zespół jest dosyć zadowolony. Z przewagi McLarena na treningach pozostało niewiele - konkretnie niecałe 0.3 sekundy, jakie Sebastian Vettel stracił do pierwszego dzisiaj Hamiltona. Jutro dwa czołowe rzędzy zajmą tylko bolidy Red Bulla i McLarena, co zwiastuje ciekawą rywalizację, z której zwycięsko szansę ma wyjść każdy.
„W piątek McLaren był bardzo, bardzo konkurencyjny". - powiedział Vettel. „Tak, jeździliśmy po mokrej nawierzchni, ale ich przewaga powalała. Utrzymali ją w trzecim treningu, który rozegrano już na suchym torze. Jednak podczas kwalifikacji mocno przyciśnęliśmy, zmniejszając stratę bardziej niż się tego spodziewaliśmy, pewnie też bardziej, niż oni się tego spodziewali". „Jesteśmy bliżej McLarenów niż myśleliśmy i doszło między nami do ciekawej potyczki". - dodał Mark Webber. Australijczyk ruszy jutro z czwartego pola, ulokowanego po brudnej stronie toru, co budzi w nim obawę zaliczenia kolejnego słabego startu. 35-latek wywalczyłby może trzecią pozycję, ale pokonując decydujące okrążenie popełnił błąd: „Trochę uciekł mi tył na wyjściu z zakrętu nr 1. Próbowałem odrobić stratę w trzecim łuku, lecz wynosiła ona już 0.3 sekundy. Szkoda też, że nie można wrócić do gry szybkim pokonaniem ostatniego sektora. Jenson przeskoczył przede mnie, a ja zostałem z czwartą lokatą, oznaczającą start po lewej stronie".
Vettel przekonuje jednak, że nie ma co załamywać rąk, bo w Korei start nie ma tak dużego znaczenia, jak na innych obiektach: „Dojazd do pierwszego zakrętu nie jest długi, a na dystansie wyścigu wydarzyć może się wiele". Red Bull chowa poza tym asa w rękawie. McLaren i Ferrari podczas kwalifikacji napoczęli przynajmniej jeden zestaw miękkich opon, zaś Czerwone Byki żadnego. To oznacza, że na jutro zostało im więcej nowych kompletów ogumienia żuzywającego się wolniej. „To odegra kluczową rolę". - stwierdził Sebastian.
Czerwone Byki pierwszy raz w tym sezonie nie sięgnęły po pole position, mimo tego zespół jest dosyć zadowolony. Z przewagi McLarena na treningach pozostało niewiele - konkretnie niecałe 0.3 sekundy, jakie Sebastian Vettel stracił do pierwszego dzisiaj Hamiltona. Jutro dwa czołowe rzędzy zajmą tylko bolidy Red Bulla i McLarena, co zwiastuje ciekawą rywalizację, z której zwycięsko szansę ma wyjść każdy.
„W piątek McLaren był bardzo, bardzo konkurencyjny". - powiedział Vettel. „Tak, jeździliśmy po mokrej nawierzchni, ale ich przewaga powalała. Utrzymali ją w trzecim treningu, który rozegrano już na suchym torze. Jednak podczas kwalifikacji mocno przyciśnęliśmy, zmniejszając stratę bardziej niż się tego spodziewaliśmy, pewnie też bardziej, niż oni się tego spodziewali". „Jesteśmy bliżej McLarenów niż myśleliśmy i doszło między nami do ciekawej potyczki". - dodał Mark Webber. Australijczyk ruszy jutro z czwartego pola, ulokowanego po brudnej stronie toru, co budzi w nim obawę zaliczenia kolejnego słabego startu. 35-latek wywalczyłby może trzecią pozycję, ale pokonując decydujące okrążenie popełnił błąd: „Trochę uciekł mi tył na wyjściu z zakrętu nr 1. Próbowałem odrobić stratę w trzecim łuku, lecz wynosiła ona już 0.3 sekundy. Szkoda też, że nie można wrócić do gry szybkim pokonaniem ostatniego sektora. Jenson przeskoczył przede mnie, a ja zostałem z czwartą lokatą, oznaczającą start po lewej stronie".
Vettel przekonuje jednak, że nie ma co załamywać rąk, bo w Korei start nie ma tak dużego znaczenia, jak na innych obiektach: „Dojazd do pierwszego zakrętu nie jest długi, a na dystansie wyścigu wydarzyć może się wiele". Red Bull chowa poza tym asa w rękawie. McLaren i Ferrari podczas kwalifikacji napoczęli przynajmniej jeden zestaw miękkich opon, zaś Czerwone Byki żadnego. To oznacza, że na jutro zostało im więcej nowych kompletów ogumienia żuzywającego się wolniej. „To odegra kluczową rolę". - stwierdził Sebastian.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Red Bull: Było lepiej, niż się spodziewaliśmy
Podobne: Red Bull: Było lepiej, niż się spodziewaliśmy




Podobne galerie: Red Bull: Było lepiej, niż się spodziewaliśmy
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter