Raikkonen sprawdza na Silverstone pasywny DRS, Lotus pewny mocnego tempa obu bolidów

Kimi Raikkonen zajął dopiero 13. miejsce w drugim piątkowym treningu GP Wielkiej Brytanii, ale nie jest zaniepokojony swoją konkurencyjnością tego weekendu. Fin wyjaśnił, że kompletnie nie dbał wczoraj o czasy okrążeń, a koncentrował jedynie na analizie pasywnego DRS. System powrócił do bolidu Lotusa po długiej przerwie i zdaje się, że tym razem może wreszcie zaliczyć wyścigowy debiut. „Rano nie wyjechaliśmy na tor, ponieważ padał deszcz. Nie sądziliśmy, że w takich warunkach czegoś się nauczymy". - relacjonował Raikkonen. „Po południu skupiliśmy się całkowicie na pasywnym DRS i zmuszeniu go do właściwego funkcjonowania. Dlatego użyliśmy tylko opon prototypowych oraz twardszych.

„Naprawdę nie zajmowaliśmy się niczym innym, jak pasywnym DRS. Gdybym chciał pojechać trochę szybciej, zobaczylibyście że jest całkiem OK. Nie jesteśmy najlepsi, ale powinno być dobrze.

„Jesteśmy dosyć zadowoleni. Prawdopodobnie nie jest dokładnie tak, jak powinno być, ale w miarę. Potem zadecydujemy, czy zostawić system na resztę weekendu..." Kiedy Raikkonen badał pasywny DRS, zespołowy partner Romain Grosjean weryfikował działanie nowego pakietu aerodynamicznego do E21 przywiezionego na GP Wielkiej Brytanii. Francuz też nie zaimponował osiągami, lecz dyrektor operacyjny stajni na torze Alan Permane jest spokojny o tempo obu swoich zawodników.

„Po mokrym poranku, mieliśmy produktywne popołudnie". - powiedział. „Kimi był zadowolony z balansu bolidu zaopatrzonego w pasywny DRS (...) Wszystko zdaje się pracować jak należy, mamy dużo danych, na podstawie których zdecydujemy, czy zostawiamy system na resztę weekendu.

Alan Permane

„Auto Romaina wyposażone w nowy pakiet aero też zdaje się funkcjonować dobrze. Nie jesteśmy zmartwieni czasami okrążeń; Kimi wcale nie użył bardziej miękkich opon, zaś Romain założył je bardzo wcześnie. Cieszymy się, że będziemy bardziej konkurencyjni niż podczas ostatniego wyścigu".