Formuła 1 » Aktualności F1 » Raikkonen podejrzewa winę bolidu po wpadce na starcie, Ferrari błąd kierowcy

Raikkonen podejrzewa winę bolidu po wpadce na starcie, Ferrari błąd kierowcy
2015-09-06 - G. Filiks Tagi: Monza, Ferrari, Raikkonen, Włochy, Start wyścigu F1
Kimi Raikkonen i Ferrari podejrzewają się nawzajem o winę za blamaż na starcie dzisiejszego wyścigu Formuły 1 o GP Włoch na torze Monza.
Były mistrz świata rozpoczynał zawody ze znakomitego drugiego pola, ale wjechał w pierwszy zakręt jako ostatni.
Fin nie wystartował za pierwszym razem. Dopiero gdy spróbował ruszyć ponownie, czerwony bolid zareagował. "Iceman" sugerował, że miał źle ustawione sprzęgło.
„Kiedy puściłem sprzęgło za pierwszym razem, włączył się system anti-stall (zapobiegający zgaśnięciu silnika - przyp. red.)". - relacjonował.
„O ile mi wiadomo, zrobiłem wszystko dobrze, ale jak widzimy był problem z drugim sprzęgłem. Nie znajdowało się we właściwym położeniu. „Jestem całkiem pewny, że obsłużyłem je poprawnie, tak jak zwykle. Nie wiem.
„Cokolwiek to było, włączył się anti-stall i po paru sekundach spadłem na ostatnią pozycję. Nigdy nie miałem czegoś takiego.
„Jakakolwiek była tego przyczyna, musimy zrozumieć ją w stu procentach i wprowadzić odpowiednie zmiany, jeżeli trzeba".
Mimo wylądowania na samym końcu stawki, Raikkonen jeszcze zdołał finiszować jako piąty.
„Potem robiłem co mogłem". - kontynuował. „Oczywiście jestem dosyć rozczarowany. Gdy startujesz z drugiego pola i po pierwszym zakręcie jedziesz ostatni, nie jest idealnie.„Ale sam wyścig był OK. Cały weekend był dobry poza tą jedną sytuacją".
Jednak szef Ferrari - Maurizio Arrivabene doszukiwał się pomyłki Raikkonena.
„Jeżeli okaże się, że to był problem techniczny, powiadomimy was". - mówił Włoch.
„Patrząc teraz na powtórki telewizyjne wydaje się, jakby (Raikkonen) trochę miał problemy, albo pogubiły mu się palce przy wykonywaniu procedury startowej. Ale nie można oskarżać zanim nie będziesz miał danych.„Szklanka jest do połowy pełna. Wczoraj Kimi pojechał wspaniałe kwalifikacje i wszyscy byliśmy zadowoleni, a dziś też jesteśmy, widząc jak przebijał się z ostatniej lokaty i jak wyprzedzał.
„Naturalnie idealnym scenariuszem byłoby przedarcie się Kimiego na prowadzenie w pierwszym zakręcie. Vettel mógłby jechać drugi albo trzeci.„Ale musimy cieszyć się i tak. Mamy kierowcę na drugim stopniu podium, dalej jesteśmy drudzy w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Więc jest w porządku". - podsumował.
Były mistrz świata rozpoczynał zawody ze znakomitego drugiego pola, ale wjechał w pierwszy zakręt jako ostatni.
Fin nie wystartował za pierwszym razem. Dopiero gdy spróbował ruszyć ponownie, czerwony bolid zareagował. "Iceman" sugerował, że miał źle ustawione sprzęgło.
„Kiedy puściłem sprzęgło za pierwszym razem, włączył się system anti-stall (zapobiegający zgaśnięciu silnika - przyp. red.)". - relacjonował.
„O ile mi wiadomo, zrobiłem wszystko dobrze, ale jak widzimy był problem z drugim sprzęgłem. Nie znajdowało się we właściwym położeniu. „Jestem całkiem pewny, że obsłużyłem je poprawnie, tak jak zwykle. Nie wiem.
„Cokolwiek to było, włączył się anti-stall i po paru sekundach spadłem na ostatnią pozycję. Nigdy nie miałem czegoś takiego.
„Jakakolwiek była tego przyczyna, musimy zrozumieć ją w stu procentach i wprowadzić odpowiednie zmiany, jeżeli trzeba".
„Potem robiłem co mogłem". - kontynuował. „Oczywiście jestem dosyć rozczarowany. Gdy startujesz z drugiego pola i po pierwszym zakręcie jedziesz ostatni, nie jest idealnie.„Ale sam wyścig był OK. Cały weekend był dobry poza tą jedną sytuacją".
Jednak szef Ferrari - Maurizio Arrivabene doszukiwał się pomyłki Raikkonena.
„Jeżeli okaże się, że to był problem techniczny, powiadomimy was". - mówił Włoch.
„Patrząc teraz na powtórki telewizyjne wydaje się, jakby (Raikkonen) trochę miał problemy, albo pogubiły mu się palce przy wykonywaniu procedury startowej. Ale nie można oskarżać zanim nie będziesz miał danych.„Szklanka jest do połowy pełna. Wczoraj Kimi pojechał wspaniałe kwalifikacje i wszyscy byliśmy zadowoleni, a dziś też jesteśmy, widząc jak przebijał się z ostatniej lokaty i jak wyprzedzał.
„Naturalnie idealnym scenariuszem byłoby przedarcie się Kimiego na prowadzenie w pierwszym zakręcie. Vettel mógłby jechać drugi albo trzeci.„Ale musimy cieszyć się i tak. Mamy kierowcę na drugim stopniu podium, dalej jesteśmy drudzy w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Więc jest w porządku". - podsumował.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Raikkonen podejrzewa winę bolidu po wpadce na starcie, Ferrari błąd kierowcy
Podobne: Raikkonen podejrzewa winę bolidu po wpadce na starcie, Ferrari błąd kierowcy




Podobne galerie: Raikkonen podejrzewa winę bolidu po wpadce na starcie, Ferrari błąd kierowcy
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter