Formuła 1 » Aktualności F1 » Raikkonen: Dowiezienie pierwszego miejsca było niemożliwe
Raikkonen: Dowiezienie pierwszego miejsca było niemożliwe
Kimi Raikkonen jest przekonany, że nie miał żadnych szans obronić pierwszego miejsca przed Lewisem Hamiltonem na zużytych oponach w dzisiejszym wyścigu Formuły 1 o GP Włoch.
Kierowca Ferrari wystartował na torze Monza z pole position, ale został pokonany w emocjonującej walce o zwycięstwo. Ruszający z trzeciej pozycji Hamilton najpierw uporał się z czerwonym bolidem prowadzonym przez Sebastiana Vettela. Zawodnik Mercedesa zaatakował rywala do mistrzowskiego tytułu na pierwszym okrążeniu - i doszło do kolizji. Niemiec w jej wyniku się obrócił, Brytyjczyk pojechał dalej.
Następnie zarządzono neutralizację. Kiedy nastąpił restart, Hamilton wyprzedził również Raikkonena, ale jeszcze na tym samym okrążeniu Fin odzyskał prowadzenie.
Hamilton jednak wyprzedził ponownie dziewięć okrążeń przed metą, wykorzystując problemy "Icemana" z coraz bardziej zużytymi oponami. Tym razem przejął pozycję lidera już na dobre.
Raikkonen w drugiej połowie wyścigu miał ogumienie w wyraźnie złym stanie po tym, jak wykonał pit-stop osiem kółek wcześniej niż Lewis. 38-latkowi na pewno nie pomogło też to, że przez pewien czas blokował go drugi kierowca Mercedesa (a zarazem rodak) Valtteri Bottas, długo zwlekający z wizytą u mechaników. „Myślę, że bolid był wystarczająco szybki, ale niestety nasze tylne opony się zużyły i od tamtej pory walka była przegrana". - komentował Kimi.
„Próbowałem utrzymać pozycję, ale niestety pod koniec było to niemożliwe".
„Jest daleko od ideału, ale taki wynik osiągnęliśmy dzisiaj. Zrobiliśmy maksimum".
„(...) Jeśli spojrzeć na tylne opony, poddały się przed końcem wyścigu, ale przynajmniej bierzemy drugie miejsce i walczymy dalej".
Raikkonen nie ma pretensji do Ferrari o moment zjazdu na postój.
„Po fakcie zawsze widzisz, co można było zrobić lepiej, ale jest już za późno". - tłumaczył. „Nie sądzę, że zrobiliśmy coś źle. Po prostu skończyły nam się opony pod koniec, tyle".„Nie wiem, to znaczy nie ma sensu zaczynać myśleć o tym w tej chwili. Taki wynik uzyskaliśmy. Trzeba to zostawić i iść dalej".
„(...) Mogło być trochę lepiej, ale nie możemy za bardzo narzekać". - uznał.
GP Włoch - skrót wyścigu
Kierowca Ferrari wystartował na torze Monza z pole position, ale został pokonany w emocjonującej walce o zwycięstwo. Ruszający z trzeciej pozycji Hamilton najpierw uporał się z czerwonym bolidem prowadzonym przez Sebastiana Vettela. Zawodnik Mercedesa zaatakował rywala do mistrzowskiego tytułu na pierwszym okrążeniu - i doszło do kolizji. Niemiec w jej wyniku się obrócił, Brytyjczyk pojechał dalej.
Następnie zarządzono neutralizację. Kiedy nastąpił restart, Hamilton wyprzedził również Raikkonena, ale jeszcze na tym samym okrążeniu Fin odzyskał prowadzenie.
Hamilton jednak wyprzedził ponownie dziewięć okrążeń przed metą, wykorzystując problemy "Icemana" z coraz bardziej zużytymi oponami. Tym razem przejął pozycję lidera już na dobre.
Raikkonen w drugiej połowie wyścigu miał ogumienie w wyraźnie złym stanie po tym, jak wykonał pit-stop osiem kółek wcześniej niż Lewis. 38-latkowi na pewno nie pomogło też to, że przez pewien czas blokował go drugi kierowca Mercedesa (a zarazem rodak) Valtteri Bottas, długo zwlekający z wizytą u mechaników. „Myślę, że bolid był wystarczająco szybki, ale niestety nasze tylne opony się zużyły i od tamtej pory walka była przegrana". - komentował Kimi.
„Próbowałem utrzymać pozycję, ale niestety pod koniec było to niemożliwe".
„Jest daleko od ideału, ale taki wynik osiągnęliśmy dzisiaj. Zrobiliśmy maksimum".
Raikkonen nie ma pretensji do Ferrari o moment zjazdu na postój.
„Po fakcie zawsze widzisz, co można było zrobić lepiej, ale jest już za późno". - tłumaczył. „Nie sądzę, że zrobiliśmy coś źle. Po prostu skończyły nam się opony pod koniec, tyle".„Nie wiem, to znaczy nie ma sensu zaczynać myśleć o tym w tej chwili. Taki wynik uzyskaliśmy. Trzeba to zostawić i iść dalej".
„(...) Mogło być trochę lepiej, ale nie możemy za bardzo narzekać". - uznał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Raikkonen: Dowiezienie pierwszego miejsca było niemożliwe
Raikkonen: Dowiezienie pierwszego miejsca było niemożliwe
Ssupra f1 2018-09-03 00:32
Vettel kolejny raz pokazał że nie zasługuje na 4 tytuły. Nie mówiąc o 5... jest nie ferr coś w stylu szumi... wredny i podły za kółkiem .Hamilton ma styl jazdy podobny do Senny bardziej ferr i charakterny .zasluguje i dojrzał na 5 majstra. Szkoda kimiego bo jemu kibicowałem...
Raikkonen: Dowiezienie pierwszego miejsca było niemożliwe
PayDriver 2018-09-03 13:46
W gorącej wodzie kąpany Vettel zepsuł wyścig Ferrari, bo przez jego błąd Kimi został osamotniony i mercedes po prostu go zjadł.
Podobne: Raikkonen: Dowiezienie pierwszego miejsca było niemożliwe
Szef Ferrari przeprosił Bottasa za określenie lokaj »
Vettel nie oczekuje pomocy od Raikkonena »
Vettel nie spodziewa się faworyzowania przez Ferrari w wyścigu »
Vettel: Niewątpliwie nie byłem zadowolony, ale nie powiem dlaczego »
Podobne galerie: Raikkonen: Dowiezienie pierwszego miejsca było niemożliwe
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Ferrari
Newsletter
Galerie zdjęć