Formuła 1  »  Aktualności F1  »  "Posypią się głowy - albo w Mercedesie, albo w FIA"
Posypią się głowy - albo w Mercedesie, albo w FIA

"Posypią się głowy - albo w Mercedesie, albo w FIA"

2013-06-17 - G. Filiks     Tagi: FIA, Testy F1, Mercedes
Już za trzy dni odbędzie się proces o potajemne testy Mercedesa i Pirelli przed Międzynarodowym Trybunałem FIA. Czwartkowa rozprawa rozbudza emocje w Formule 1 oraz spekulacje, jaki będzie jej finał. Christian Danner - przed laty kierowca "Jedynki", a obecnie rutynowany komentator wyścigów grand prix w niemieckiej telewizji RTL - spodziewa się bardzo poważnych konsekwencji afery.„Obawiam się srogiej kary". - powiedział Danner gazecie Bild am Sonntag. „Bez funkcjonowania przepisów, sport taki jak F1 nie może istnieć. „Także posypią się głowy - w zależności kto popełnił błąd albo u Mercedesa, albo u FIA". - dodał.

Dziennikarze najczęściej typują utratę stanowiska przez szefa Mercedesa - Rossa Brawna, który przyznał, że to on podjął decyzję, aby Srebrne Strzały wzięły udział w kontrowersyjnych testach. Spać spokojnie podobno nie może również Charlie Whiting, nadzorujący opiekę FIA nad Formułą Jeden. Brytyjczyk ponoć pisemnie zezwolił Mercesowi na trzydniowe jazdy z Pirelli wiedząc, że zostanie użyty do nich tegoroczny bolid niemieckiego zespołu, co kategorycznie zabrania regulamin. Niektórzy idą jeszcze dalej niż Danner i wieszczą nawet odejście Mercedesa z F1. Część udziałowców koncernu Daimler zarządzającego marką ze Stuttgartu już od dawna chce ją wycofać, a teraz zyskała świetny dodatkowy argument.

„Liczone w setkach milionów kwoty wydawane przez Dailmera na F1 nikomu nic nie dają". - przekonywał Michael Muders z Union Investment. „Według naszej opinii, prowadzenie zespołu w Formule Jeden nie zapewniło Mercedesowi ani jednego nowego klienta".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

"Posypią się głowy - albo w Mercedesie, albo w FIA"

"Posypią się głowy - albo w Mercedesie, albo w FIA"
Zadumany Polak 2013-06-17 12:26
Zamiast degradacji Rossberga w Monaco, zamiast odebrania punktów Mercedesowi, jako zdobytych nieuczciwie, chcą dać ofiary w postaci głów oficjeli z tej czy innej strony bardzo sprytne. Nie ważne ile głów poleci (ludzi "nieprzydatnych") ważne dla FIA i Mercedesa jest by Mercedes nie stracił punktów.
"Posypią się głowy - albo w Mercedesie, albo w FIA"
panafinea 2013-06-17 17:51
A kto tworzy przepisy jak nie FIA ? A kto je zmienia niejednokrotnie w trakcie trwania sezonu jak nie FIA ? To są fakty. Takim samym faktem jest to, że FIA dała zgodę Mercedesowi na udział w testach Pirelli modelem W04.