Poprawki do bolidu McLarena nie zadziałały

Kevin Magnussen przyznał po kwalifikacjach do GP Singapuru, że wyczekiwany pakiet poprawek do bolidu przywieziony przez McLarena na nocną eliminację Formuły 1 nie zadziałał.

Dyrektor sportowy brytyjskiej stajni Eric Boullier liczył na włączenie się w rywalizację pomiędzy Ferrari, Williamsem i Red Bullem dzięki wielkiemu zestawowi ulepszeń, który zaczęto wprowadzać do samochodu Magnussena oraz Jensona Buttona od tego weekendu. Jednak w kwalifikacjach na ulicznym torze Marina Bay kierowcy McLarena nie wygrali z ani jednym zawodnikiem ekip tworzących grupę pościgową za dominującym Mercedesem. Magnussen zajął 9. miejsce, Button zaś przegrał walkę o awans do Q3 różnicą 0.023 sekundy po zblokowaniu kół na decydującym okrążeniu i był tylko 11.

Magnussen ujawnił, że nowe części do modelu MP4-29 okazały się tak nietrafione, iż wymontowano je. „To frustrujące, że nie przyśpieszyliśmy". - powiedział. „Tak więc nie mogę być całkowicie zadowolony, chociaż w kwalifikacjach wykonaliśmy dobrą robotę jako zespół.

„Dostaliśmy parę nowych elementów do bolidu, ale nie funkcjonowały jak tego oczekiwaliśmy, więc wróciliśmy do specyfikacji jaką już znamy i wykorzystaliśmy ją w pełni.

„Obiecywaliśmy sobie więcej po nowych częściach, jednak nie zadziałały, sądzę zatem, że podjęliśmy właściwą decyzję o powrocie do poprzedniej wersji samochodu". - podsumował.