Pirelli wzywane do pozostawienia opon wprowadzonych na GP Niemiec

Triumfatorzy ubiegłotygodniowego Grand Prix Niemiec chcą, aby Pirelli zmieniło swoje plany i opony wprowadzone na torze Nurburgring dostarczało przez resztę sezonu.

Po serii eksplozji ogumienia w GP Wielkiej Brytanii, zeszłego weekendu dla poprawy bezpieczeństwa Pirelli zmieniło oplot tylnych opon ze stalowego na kevlarowy. Włoski dostawca od GP Węgier chce zaopatrywać Formułę 1 w jeszcze inne gumy, stanowiące połączenie tegorocznych mieszanek z zeszłoroczną konstrukcją opony. Jednak Sebastian Vettel, który wygrał GP Niemiec, oraz Lotus, którego kierowcy uzupełnili podium tego wyścigu, namawiają Pirelli na pozostawienie opon wykorzystanych w ostatnich zawodach, skoro zdały egzamin, nie rozrywając się. Nie ma gwarancji, że nowe ogumienie również będzie bezpieczne. „Myślę, że Pirelli teraz może zmienić zdanie i nie wiadomo, jakich opon użyjemy na Węgrzech". - powiedział Vettel.

Właściciel Lotusa - Gerard Lopez wyjaśniał: „GP Niemiec było świetnym wyścigiem, opony funkcjonowały mniej więcej tak, jak na początku sezonu. Jeżeli teraz radykalnie je zmienią, naprawdę podkopią wiarygodność Formuły 1. Nikt nie może się żalić, że to ogumienie jest niebezpieczne". Szef Lotusa - Eric Boullier dodał: „Musimy poprosić Pirelli o zachowanie opon z GP Niemiec na pozostałą część sezonu".

Wycofania się Pirelli z nowych opon na GP Węgier nie chce za to Sauber. „Myślę, że to ogumienie pomoże nam bardziej niż innym". - przewidywał Nico Hulkenberg.Podobnie McLaren, którego szef Martin Whitmarsh wyraził nadzieję, iż nowa specyfikacja „sporo" poprawi kiepską konkurencyjność modelu MP4-28.

„Chociaż w międzyczasie - jak inni - przystosowaliśmy się do tegorocznych opon". - zapewnił.

Z pierwotną wersją ogumienia bardzo dobrze współpracował bolid Force India. Gdy zaś wprowadzono kevlarowy oplot, obaj kierowcy hinduskiego teamu w GP Niemiec wypadli z czołowej dziesiątki.„Po modyfikacji opon zawsze są wygrani i jacyś przegrani. My bez wątpienia znaleźliśmy się w tej drugiej grupie". - powiedział wiceszef Force India, Bob Fernley.

Ekipa Force India jest w oponowym potrzasku. Z jednej strony nie chce jeździć na ogumieniu użytym podczas GP Niemiec, z drugiej obawia się, że planowany na GP Węgier powrót do zeszłorocznej konstrukcji opony zaszkodzi jej konkurencyjności jeszcze bardziej.„Stracimy całą przewagę związaną z wiedzą, jak wykorzystywać tegoroczne gumy". - mówił dyrektor sportowy zespołu Otmar Szafnauer. „Zbudowaliśmy nasz tegoroczny bolid specjalnie pod opony na sezon 2013.

„Boję się, że nowe wywrócą wszystko do góry nogami".Podobny problem ma Mercedes. W GP Niemiec srebrne bolidy znowu zaczęły "nie dogadywać się" z oponami, ale Lewis Hamilton ostrzegł, że nowe ogumienie raczej nie poprawi sytuacji, ponieważ „najprawdopodobniej przypasuje Red Bullom".