Pietrow zmartwiony awarią kolumny kierownicy

Witalij Pietrow doświadczył dzisiaj niecodziennego problemu. Podczas drugiego treningu kolumna kierownicy w jego bolidzie odmówiła posłuszeństwa. Taka awaria może doprowadzić do prawdziwego nieszczęścia i Rosjanin doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

„Na telemetrii było dokładnie widać, że coś jest nie tak". - relacjonował reprezentant Lotus Renault GP serwisowi Autosport. „Na mokrym torze nie było jeszcze bardzo źle, lecz problem dało się odczuć i informowałem o tym. Gdy zaczęło przesychać wjechałem w zakręt nr 16 prosto, bo kierownica się zablokowała. Nie mogłem skręcić ani w lewo, ani w prawo - myślałem, że znajdę się na ścianie. Jednak nagle odzyskałem kontrolę. To było dziwne". Pietrow ujawnił ponadto, iż poprawki przywiezione przez LRGP do Belgii wcale nie są aż tak przełomowe jak zapowiadano wcześniej, niemniej powinny pomóc: „Nie mamy żadnych wielkich ulepszeń, jak myślą ludzie. Ale podłoga nowa pracuje, co jest ważne. Probowaliśmy znaleźć świeże ustawienia bazowe, zmieniliśmy sporo rzeczy i było o wiele lepiej, niż na Silverstone".