Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Pietrow spodziewa się ciężkiego weekendu w Indiach
			
			
			
			 
									
					
					Pietrow spodziewa się ciężkiego weekendu w Indiach
							2011-10-25 - G. Filiks     Tagi: Indie, Pietrow, Lotus Renault, Buddh
						
						
						Tor Buddh, na którym lada dzień zostanie rozegrane pierwsze GP Indii, jest nieznany wszystkim kierowcom. Podczas najbliższego wyścigowego weekendu każdy będzie miał więc pełne ręce roboty - głównie z ustawianiem bolidu. Jak zawsze jedni sobie poradzą lepiej, drudzy gorzej i chociaż Lotus Renault GP ostatnio pokazywało niezłe osiągi, to przed Witalijem Pietrowem jednak niełatwe zadanie.
						Rosjanin jest świadom, że sytuacja może się rozwinąć naprawdę różnie, a zdobycie w Indiach punktów będzie dla niego sporym wyczynem. Dlaczego? 27-latek do wyścigu ruszy zapewne z głębokiego środka stawki, ponieważ czeka go kara przesunięcia o pięć miejsc na starcie za zawinioną kolizję z Michaelem Schumacherem w GP Korei. A propos wypadku na Yeongam - Witalij w wywiadzie poniżej raz jeszcze na spokojnie i ze szczegółami opowiedział, jak do niego doszło.
Twój występ podczas Grand Prix Korei bardzo szybko dobiegł końca. Jak go oceniasz?
Witalij Pietrow: „Zespół doskonale spisał się podczas weekendu i wszyscy jego członkowie bardzo ciężko pracowali. Bez problemu zakwalifikowałem się do trzeciej części czasówki i utrzymywałem lepsze tempo niż niektóre rywalizujące z nami zespoły. Byliśmy bardzo blisko Mercedesa, a ja starałem się wyprzedzić Nico (Rosberga) i Michaela (Schumachera). Bardzo szkoda, że wszystko tak niefortunnie się skończyło. Na początkowych okrążeniach utrzymywałem bardzo dobrą prędkość. Stoczyłem zaciekły pojedynek, choć muszę przyznać, że tym razem to ja wyeliminowałem Michaela z gry - zwykle to on eliminuje mnie! Przeprosiłem go za incydent dodając, że taka jest specyfika wyścigów".Jak doszło do incydentu z udziałem Michaela?
„Walczyłem na prostej z Fernando (Alonso) i włączyłem DRS, aby go wyprzedzić. Potem on uruchomił swoje tylne skrzydło i włączył KERS, po czym wyprzedził mnie z lewej strony. W takiej sytuacji, mogłem jechać wyłącznie po prawej stronie toru, która była nieco zakurzona. Zacząłem hamować 15 metrów wcześniej niż zwykle, ale ponieważ nawierzchnia nie była przetarta, jechałem w poślizgu z prędkością wyższą o prawie 20 km na godzinę i nie byłem w stanie zatrzymać bolidu. Nie tylko nie byłem w stanie go wyhamować, ale nie mogłem się także przesunąć na lewą stronę toru, po której jechał Fernando. Taki manewr oznaczałby pewną kolizję. Bardzo żałuję, że wszystko tak się skończyło, bo miałem doskonałą pozycję i walczyłem o miejsce w czołówce stawki. Jesteśmy rozczarowani wynikami zdobytymi w Korei, ale mamy też kilka powodów do zadowolenia".
	
	
	
	
						
O czym myślisz przed Grand Prix Indii?
„To będzie trudny wyścig dla wszystkich teamów i kierowców, bo jest rozgrywany na nowym torze, który stanowi dla nas zagadkę. Z identyczną sytuacją mieliśmy do czynienia rok temu w Korei i wiem, że bardzo trudno jest przewidzieć wynik rywalizacji. Przygotowaliśmy się jednak na taki scenariusz. Grand Prix Indii będzie dla wszystkich nowym, ciekawym doświadczeniem. Jest to nowy tor, a więc wszyscy mają wyrównane szanse".Czy cieszysz się na myśl, że w niedzielę będziesz ścigać się na torze, na którym nie odbył się jeszcze ani jeden wyścig?
„To będzie spore wyzwanie dla kierowców, bo żaden z nas nie wie, czego może się po tym obiekcie spodziewać. Czasem zdarza się też, że bolid doskonale sprawuje się po pierwszym treningu, a czasem nie. Trudno jest przewidzieć co się stanie. Więcej na ten temat będę mógł powiedzieć dopiero, kiedy przejedziemy na nowym torze odpowiednią liczbę okrążeń. Kiedy zobaczyłem kształt toru, pomyślałem sobie, że nie będzie łatwo, choć z drugiej strony, podczas dwóch ostatnich grand prix zaliczyliśmy udane występy. Nie zdobyliśmy co prawda punktów, ale pokazaliśmy na co nas stać".Jak wyglądają Twoje przygotowania do wyścigu?
„Przyjedziemy trochę wcześniej niż zwykle, bo nie znamy jeszcze tego toru. Niestety, z powodu kraksy z Michaelem podczas Grand Prix Korei, wystartuję w wyścigu z pola dalszego o 5 miejsc, niż wywalczę w kwalifikacjach. Aby zaliczyć udany występ, muszę pokazać naprawdę dobrą formę".
					
Twój występ podczas Grand Prix Korei bardzo szybko dobiegł końca. Jak go oceniasz?
Witalij Pietrow: „Zespół doskonale spisał się podczas weekendu i wszyscy jego członkowie bardzo ciężko pracowali. Bez problemu zakwalifikowałem się do trzeciej części czasówki i utrzymywałem lepsze tempo niż niektóre rywalizujące z nami zespoły. Byliśmy bardzo blisko Mercedesa, a ja starałem się wyprzedzić Nico (Rosberga) i Michaela (Schumachera). Bardzo szkoda, że wszystko tak niefortunnie się skończyło. Na początkowych okrążeniach utrzymywałem bardzo dobrą prędkość. Stoczyłem zaciekły pojedynek, choć muszę przyznać, że tym razem to ja wyeliminowałem Michaela z gry - zwykle to on eliminuje mnie! Przeprosiłem go za incydent dodając, że taka jest specyfika wyścigów".Jak doszło do incydentu z udziałem Michaela?
„Walczyłem na prostej z Fernando (Alonso) i włączyłem DRS, aby go wyprzedzić. Potem on uruchomił swoje tylne skrzydło i włączył KERS, po czym wyprzedził mnie z lewej strony. W takiej sytuacji, mogłem jechać wyłącznie po prawej stronie toru, która była nieco zakurzona. Zacząłem hamować 15 metrów wcześniej niż zwykle, ale ponieważ nawierzchnia nie była przetarta, jechałem w poślizgu z prędkością wyższą o prawie 20 km na godzinę i nie byłem w stanie zatrzymać bolidu. Nie tylko nie byłem w stanie go wyhamować, ale nie mogłem się także przesunąć na lewą stronę toru, po której jechał Fernando. Taki manewr oznaczałby pewną kolizję. Bardzo żałuję, że wszystko tak się skończyło, bo miałem doskonałą pozycję i walczyłem o miejsce w czołówce stawki. Jesteśmy rozczarowani wynikami zdobytymi w Korei, ale mamy też kilka powodów do zadowolenia".
O czym myślisz przed Grand Prix Indii?
„To będzie trudny wyścig dla wszystkich teamów i kierowców, bo jest rozgrywany na nowym torze, który stanowi dla nas zagadkę. Z identyczną sytuacją mieliśmy do czynienia rok temu w Korei i wiem, że bardzo trudno jest przewidzieć wynik rywalizacji. Przygotowaliśmy się jednak na taki scenariusz. Grand Prix Indii będzie dla wszystkich nowym, ciekawym doświadczeniem. Jest to nowy tor, a więc wszyscy mają wyrównane szanse".Czy cieszysz się na myśl, że w niedzielę będziesz ścigać się na torze, na którym nie odbył się jeszcze ani jeden wyścig?
„To będzie spore wyzwanie dla kierowców, bo żaden z nas nie wie, czego może się po tym obiekcie spodziewać. Czasem zdarza się też, że bolid doskonale sprawuje się po pierwszym treningu, a czasem nie. Trudno jest przewidzieć co się stanie. Więcej na ten temat będę mógł powiedzieć dopiero, kiedy przejedziemy na nowym torze odpowiednią liczbę okrążeń. Kiedy zobaczyłem kształt toru, pomyślałem sobie, że nie będzie łatwo, choć z drugiej strony, podczas dwóch ostatnich grand prix zaliczyliśmy udane występy. Nie zdobyliśmy co prawda punktów, ale pokazaliśmy na co nas stać".Jak wyglądają Twoje przygotowania do wyścigu?
„Przyjedziemy trochę wcześniej niż zwykle, bo nie znamy jeszcze tego toru. Niestety, z powodu kraksy z Michaelem podczas Grand Prix Korei, wystartuję w wyścigu z pola dalszego o 5 miejsc, niż wywalczę w kwalifikacjach. Aby zaliczyć udany występ, muszę pokazać naprawdę dobrą formę".
Dodaj komentarz
					Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
				logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
					Komentarze do:
Pietrow spodziewa się ciężkiego weekendu w Indiach
Podobne: Pietrow spodziewa się ciężkiego weekendu w Indiach
				 Liga Typerów - GP Indii 2012 »
Liga Typerów - GP Indii 2012 »
					
					 Lotus Renault GP: Weekend zmarnowanej szansy »
Lotus Renault GP: Weekend zmarnowanej szansy »
					
					 Lotus Renault GP znów zawiodło »
Lotus Renault GP znów zawiodło »
					
					 Lotus Renault GP: Jest dobrze, ale może być jeszcze lepiej »
Lotus Renault GP: Jest dobrze, ale może być jeszcze lepiej »
					
				Podobne galerie: Pietrow spodziewa się ciężkiego weekendu w Indiach
				 GP Indii - wyścig »
GP Indii - wyścig »
					
					 GP Indii - sobotni trening i kwalifikacje »
GP Indii - sobotni trening i kwalifikacje »
					
					 GP Indii - czwartkowe przygotowania i piątkowe treningi »
GP Indii - czwartkowe przygotowania i piątkowe treningi »
					
				Najczęściej czytane w tym miesiącu
				 Kwalifikacje do GP Singapuru: Russell królem nocy w Singapurze! Mercedes wraca na szczyt »
Kwalifikacje do GP Singapuru: Russell królem nocy w Singapurze! Mercedes wraca na szczyt »
					
					 Kwalifikacje do sprintu Grand Prix Stanów Zjednoczonych - Verstappen znów górą »
Kwalifikacje do sprintu Grand Prix Stanów Zjednoczonych - Verstappen znów górą »
					
					 Sprint to GP USA: Verstappen kolejne 8 punktów bliżej! »
Sprint to GP USA: Verstappen kolejne 8 punktów bliżej! »
					
				Tapety na pulpit 
				
				
				
				
				
				
				
			Newsletter
			
			
			
			
			
			
			
			
			
			
			
Galerie zdjęć










 
						
						 
						
						 Tapety
						
						Tapety   Tapety Triumph
Tapety Triumph  Sprawdzenie auta używanego - najczęstsze błędy kupujących
Sprawdzenie auta używanego - najczęstsze błędy kupujących Prztyczek w nosy Trumpa i Muska. Amerykańscy żołnierze nie mogą zabrać Tesli Cybertruck do Niemiec
Prztyczek w nosy Trumpa i Muska. Amerykańscy żołnierze nie mogą zabrać Tesli Cybertruck do Niemiec Nie możecie się doczekać GTA VI? Dzisiaj ściągniesz nowe samochody do ulepszonej GTA V!
Nie możecie się doczekać GTA VI? Dzisiaj ściągniesz nowe samochody do ulepszonej GTA V! Gdyby Elon Musk i Kanye West mieli dziecko: Tesla Cybertruck po mrocznym tuningu Mansory
Gdyby Elon Musk i Kanye West mieli dziecko: Tesla Cybertruck po mrocznym tuningu Mansory Jak zwiększyć osiągi motocykla Suzuki bez dużych wydatków?
Jak zwiększyć osiągi motocykla Suzuki bez dużych wydatków? 2010 Honda Hornet 600
2010 Honda Hornet 600  BMW S1000RR
BMW S1000RR  
 
			
 
 
			